Postanowiliśmy zbadać sprawę i dotarliśmy do sprawcy całego zamieszania, który twierdzi, że fala włóczkowych "rzeźb" to dopiero początek.
- Wraz ze znajomymi z kolektywu madebymind (www.facebook.com/MADEbyMIND) chcemy trochę ubarwić naszą okolicę sztuką uliczną. Ja aktualnie zająłem się pleceniem rzeźb przestrzennych właśnie z włóczki. Sentyment do tego materiału został mi po rodzinie, moja babcia jest krawcową, a mama robi dużo swetrów na drutach. Oprócz plątania zajmuję się też malowaniem, klejeniem i ogólnie pojętym tworzeniem sztuki ulicznej.
Wszystko to robimy po to, by choć trochę ubarwić nasze poniekąd szare miasto i tą część Polski. Celem jest wywoływanie zaskoczenia i przełamanie monotonii dnia codziennego. Jeszcze tej wiosny, a następnie latem można spodziewać się coraz większej ilości instalacji, graffiti, plakatów i tym podobnych tworów w naszym regionie. - mówi Krystian Kubicki.
Nasi czytelnicy przesłali nam na [email protected] kilka zdjęć instalacji znalezionych w różnych częściach miasta. Zapraszamy do obejrzenia galerii i czekamy na kolejne fotki. Bądźcie czujni i rozglądajcie się podczas wiosennych spacerów po okolicy.
- Nowe prace wrzucam na swój profil na facebooku (zainteresowanych odsyłam do mojego fanpage’a https://www.facebook.com/DrTrepper) Polecam śledzić na żywo i w internecie. A entuzjastów streetartu zapraszam do współpracy! - dodaje Krystian.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?