W sumie ma być wykonanych osiem odwiertów, które mają odpowiedzieć na pytanie czy w tzw. polu rezerwowym ostatniej sosnowieckiej kopalni znajduje się jeszcze węgiel, który nadaje się do eksploatacji. Największy odwiert będzie miał ok. 320 m głębokości. Według, na razie, bardzo ogólnych szacunków przypuszcza się, że w złożu może być około 5 mln ton węgla. Jednak dużo zależy od tego, czy jego wydobycie będzie ekonomicznie opłacalne.
Decyzja o przeprowadzeniu odwiertów ucieszyła pracowników. O to, by zaczęto badać pole rezerwowe zabiegali właśnie związkowcy. - Dla pracowników to być albo nie być - mówił nam jeszcze latem Grzegorz Sułkowski z zakładowej Solidarności.
To ostatnia szansa na dalsze funkcjonowanie kopalni. Obecne pokłady wystarczą do pracy kopalni do około 2018 roku. Obecnie w zakładzie trwa program dobrowolnych odejść pracowników.
- Dotyczy on jednak pracowników administracji. Zdajemy sobie sprawę z tego, że w przyszłym roku kopalnia będzie musiała ograniczyć także zatrudnienie wśród górników, ale mamy nadzieję, że odbędzie się to raczej na zasadzie odejść naturalnych - mówi Grzegorz Sułkowski.
- Jest to związane ze zmianą systemu wydobywania węgla ze ścianowego na podbierkowy. Do tego drugiego nie potrzeba tak wielu ludzi jak do pierwszego - dodaje związkowiec.
W sosnowieckiej kopalni pracuje około 1200 osób.
*ZOBACZ CZEGO NIE KUPOWAĆ KOBIECIE POD CHOINKĘ. LISTA NAJGORSZYCH PREZENTÓW
*LISTA NAJGORSZYCH PREZENTÓW POD CHOINKĘ DLA MĘŻCZYZNY. ZOBACZ
*GYSZYNKI DO KOŻDEGO ŚLONZOKA - TO KUP HANYSOWI
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?