18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sosnowiec: Czy Gimnazjum nr 6 zostanie wcielone do ZSO nr 7? Zadecyduje o tym Rada Miasta [ZDJĘCIA]

Tomasz Kazanecki
Plan reorganizacji placówek oświatowych, zaprojektowany przez Wydział Edukacji na zlecenie Komisji Oświaty przysparza zmartwień gospodarzom sosnowieckich szkół. Przewidziana jest m. in. likwidacja Gimnazjum nr 10. Natomiast Gimnazjum nr 6 mieszące się w Klimontowie przy ul. Krasickiego miałoby zostać włączone do Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 7 przy ul. Gwiezdnej. Jak nietrudno się domyślić – dla szkoły są to złe prognozy.

Gimnazjum nr 6 to szkoła, która gwarantuje uczniom zdobycie wymaganej wiedzy. Tegoroczny egzamin gimnazjalny wyszedł tu bardzo dobrze – wśród 24 szkół „szóstka” jest w pierwszej trójce. Poziom nauczania podnosi odpowiednie wyposażenie: Internet w każdej sali, 2 pracownie komputerowe, tablice interaktywne, ekrany, projektory... Długo by jeszcze wymieniać. Ponadto bezpieczeństwa uczniów strzeże monitoring składający się z 23 kamer. Dodatkowym atutem placówki jest położenie komunikacyjne: bliskość przystanków tramwajowych i autobusowych.

– Potrafimy zadbać o bezpieczeństwo uczniów – nikt nam w tym nie pomaga. Szkoła jest zamknięta. Nauczyciele pełnią dyżury, współpracują z nimi panie sprzątaczki. Panuje w niej jednak rodzinna, przyjazna atmosfera, co zgodnie podkreślają zarówno uczniowie, jak i rodzice. Nauczyciele organizują dodatkowe zajęcia z przedmiotów objętych egzaminem gimnazjalnym, nikt tu nie liczy czasu, bo najważniejszy tu jest uczeń. Robimy wszystko, aby każdy z nich go zdał. Sam budynek jest zadbany, ma wyremontowany dach, aktualnie prowadzony jest remont sali gimnastycznej, na który miasto przeznaczyło 65 tys. złotych. To, jak wygląda budynek, tak z zewnątrz jak i wewnątrz, to dowód dobrej organizacji oraz pracy panów konserwatorów, która jest nieoceniona. Mamy też nowe toalety, o które młodzież po prostu dba, gdyż zwyczajnie niektórzy nie mają takiego standardu w domu – mówi Aleksandra Żbik, dyrektor placówki.

– Przenosiny do ZSO nr 7 wiążą się z cięciami kadrowymi. Pracę zapewne straci nie tylko większość pracowników administracji i obsługi, ale i część kadry pedagogicznej. Przy włączeniu Gimnazjum nr 6 do ZSO nr 7 nie zaistnieje potrzeba zatrudnienia wszystkich nauczycieli. No i utracimy nasze największe atuty: kontrolę nad uczniem, której nie da się ściśle sprawować w takim molochu jak ZSO nr 7, ponadto także bezpieczeństwo dzieci w ,,szkole bez agresji" oraz dobre połączenia dla dojeżdżających uczniów – dodaje Aleksandra Żbik.

Dlaczego zatem szkoła, która jest tak sprawnie zarządzana, znalazła się w planie reorganizacyjnym? Dlaczego miasto w tym roku przeznaczyło 65 tys. złotych na remont sali gimnastycznej szkoły, której przyszłość wcale nie jest jasna?

– To jest tylko propozycja urzędników przygotowana na zlecenie Komisji Oświaty. To nie czas, aby się wypowiadać o konkretach. Plan wiąże się z niżem demograficznym oraz racjonalizacją systemu oświaty w takiej dużej dzielnicy jak Zagórze–Klimontów. Natomiast czy faktycznie decyzja o włączeniu gimnazjum do ZSO nr 7 zostanie podjęta, to będzie zależało od Rady Miasta. – mówi Piotr Wesołowski, naczelnik Wydziału Edukacji sosnowieckiego UM.

– Proszę o kontakt po 15 sierpnia, wtedy Rada Miejska wznawia swoją działalność – usłyszeliśmy od Zbigniewa Dziewanowskiego, przewodniczącego Komisji Oświaty RM.

Przenosiny placówki wywołują wiele emocji związanych z utratą etatów przez pracowników szkoły, którzy pracując z pasją i poświęceniem, od wielu, wielu lat, zostawili w niej cząstkę siebie.

– Gimnazjum nr 6 to dla mnie nie tylko miejsce pracy, ale i miejsce, gdzie mam od lat wielu przyjaciół. Co najważniejsze, mam kontakt z młodzieżą, którą zawsze lubiłam, z młodzieżą właśnie w tym najtrudniejszym, krnąbrnym, zadziornym wieku, gdy wszystko wiedzą najlepiej, gdy buntują się przeciw wszystkiemu i wszystkim, także często przeciw rodzicom i nauczycielom. Są jednak w tym absolutnie szczerzy i mimo czasem kontrowersyjnych postaw, pełni emocji i pasji. Wielu z nich wraca do nas już jako absolwenci, a czasem jako nauczyciele lub pracownicy szkoły – mówi Tatiana Stacherska, nauczyciel–bibliotekarz.

Trudno powiedzieć, jaki będzie finał tej sprawy. Pozostaje czekać do kolejnego posiedzenia Rady Miejskiej. Jednak ewentualne przenosiny placówki budzą kontrowersje nie tylko w środowisku szkolnym.

– Nie wyobrażam sobie przenosin tak dobrego gimnazjum. Większość kadry zapewniała nam tu nie tylko wysoki poziom nauczania, ale również profesjonalną opiekę, bo nazywając rzeczy po imieniu, oprócz kształcenia młody człowiek potrzebuje przede wszystkim sporo uwagi i kontroli w tak trudnym pod względem wychowawczym okresie. Na to mogłem liczyć w tym gimnazjum. Jest to szkoła, którą odwiedzam do dziś, jej drzwi są zawsze dla mnie otwarte – mówi Artur Hangiel, absolwent gimnazjum.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto