- W latach 50. boisko okalał dwumetrowy drewniany płot. Będąc chłopcem, lubiłem oglądać mecze piłkarskie przez szpary między deskami wspomnianego płotu. Kilka lat później trenowałem, już jako trampkarz, następnie junior, by potem jeszcze kilka razy zagrać w drużynie A- klasy na pozycji bramkarza - wspomina sosnowiczanin i dodaje, że wielką satysfakcję stanowił dla niego fakt, że jego umiejętności szlifował ówczesny bramkarz Zagłębia Sosnowiec Jerzy Patoła.
W latach 70. ubiegłego wieku boisko przeszło głęboką metamorfozę - usypano wały pod trybuny okalające murawę, a na trybunie od strony Cegielni zainstalowano ławki. Zimą obok murawy powstawało lodowisko.
- Większość zawodników stanowiła okoliczna młodzież, gdyż sport był wtedy jedyną, ale przyjemną odskocznią od nauki i pracy - mówi pan Zbigniew. - Dziś przechodząc ul. Andersa i patrząc na przestrzeń zarośniętą chaszczami odczuwam smutek i przygnębienie. Mam jednak nadzieję, że być może moje wnuki poszaleją tu jeszcze za piłką - dodaje.
Robotniczy Klub Sportowy Polonia Sosnowiec powstał w 1936 roku. Działał pod opieką Huty Cedler. Piłkarze po raz ostatni zagrali w sezonie 1998/99. Oprócz piłki nożnej działały także sekcje tenisa stołowego, siatkówki i judo. Dawny stadion klubu to dziś pokryta bujną roślinnością łąka. Budynek klubowy z szatniami i salą do gry w ping-ponga już nie istnieje.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?