Wydała bowiem mieszkańcowi Katowic niewłaściwą, dwa razy silniejszą, dawkę leku obniżającego ciśnienie. Gdy zorientowała się, że się pomyliła, pacjenta nie było już w aptece. Niewiele myśląc, wykręciła numer telefonu do oficera dyżurnego w Komendzie Miejskiej Policji w Jaworznie. - Poprosiła zaskoczonego policjanta o to, aby mundurowi odnaleźli katowiczanina i ostrzegli go przed niebezpieczeństwem - informuje Tomasz Obarski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie.
- Jaworznicki funkcjonariusz zadzwonił z kolei do komendy katowickiej i podał dane klienta apteki w Sosnowcu. Policjanci szybko dotarli do mieszkańca Katowic. Na szczęście nie zdążył jeszcze wziąć leku, więc pomyłka farmaceutki nie miała żadnych skutków - zaznacza.
Policjanci nadal są pod wrażeniem sposobu działania farmaceutki - czytaj więcej o sprawie na dziennikzachodni.pl
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?