Sosna na Patelni traci igły. Co jest tego przyczyną? Problemem może być nieodpowiednie przygotowanie terenu pod roślinę

Sosna na plac Stulecia w centrum Sosnowca trafiła w czerwcu ubiegłego roku. Jej zasadzenie było zwieńczeniem trwającej kilka miesięcy rewitalizacji. Wymieniono wtedy nawierzchnię placu, ustawiono nową niską architekturę, zasadzono krzewy i trawy ozdobne. Ostatnim krokiem było zasadzenie na środku odremontowanej przestrzeni drzewa symbolizującego miasto.

Pierwsze problemy z sosną zaczęły się jesienią ubiegłego roku. Wtedy to igły zaczęły przybierać żółty kolor i opadać z gałęzi drzewa. Początkowo sądzono, że jest to efekt choroby, która zaatakowała drzewo. Oględziny jednak wskazały, że tę opcję należy wykluczyć – przebarwienia były jednolite, co wykluczało chorobę spowodowaną patogenami. Dodatkowo umieszczenie w centrum miasta, z dala od innych drzew tego gatunku, znacznie zmniejszyła szansę na „zarażenie”.

Jak się okazało, winne złego stanu drzewa jest podłoże, na którym została zasadzona sosna. Brak możliwości odpływu wody, gromadzącej się po deszczach i roztopach sprawia, że korzenie mogą gnić, co z kolei przekłada się na problemy z transportem w roślinie, a te z koeli na więdnięcie, przebarwienia i opadanie igieł. Paradoksalnie więc gromadząca się u pnia drzewa woda przyczynia się do jego usychania. Do tego dochodzą też problemy z nasłonecznieniem – sosna jest gatunkiem preferującym dobrze oświetlone stanowiska. Część placu, na którym zostało zasadzone drzewo, znajduje się w niecce, przez co światło słoneczne do rośliny dociera jedynie przez część dnia.

Jak informuje urząd miasta, trwają rozmowy z wykonawcą projektu, który ma zapewnić dodatkowe odwodnienie w miejscu zasadzenia drzewa.

- Jesteśmy w kontakcie z wykonawcą remontu Patelni, który obiecuje że niezwłocznie zapewni dodatkowe odwodnienia w tym miejscu. Liczymy, że zrobi to jak najszybciej. Jeśli chodzi o samą sosnę, chcemy poczekać do wiosny i zobaczyć w jakim drzewo będzie stanie. Jeśli okaże się, że nie przyjmie się, w ramach gwarancji zostanie wymienione na nowe – informuje Krzysztof Polaczkiewicz, inspektor w wydziale kultury i promocji miasta Sosnowiec.

O tym, czy sosna się zachowa, zadecydują więc głównie warunki powodowe. Opady deszczu i śniegu mogą się przyczynić do obumarcia drzewa. Liczymy, że prace, które zapewnią lepsze odwodnienie miejsca zasadzenia sosny zostaną przeprowadzone jak najszybciej, a drzewo, od którego pochodzi nazwa miasta, odzyska na wiosnę pełnię zdrowia.