To pierwsza oficjalna informacja rosyjskiej prokuratury o stanie śledztwa od momentu ogłoszenia przez Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) wstępnego raportu w sprawie katastrofy pod koniec maja. Słowa szefa rosyjskiego MS wydają się potwierdzać wcześniejsze opinie ekspertów - śledztwo jest skomplikowane i może potrwać rok lub nawet dłużej.
Najpewniej nieprzypadkowo także wczoraj w sprawie tragedii z 10 kwietnia wypowiedział się prokurator generalny Andrzej Seremet, który stwierdził, że kolejnej partii akt strona polska może się spodziewać w ciągu kilku tygodni. Chodzi o dokumenty, które rosyjska prokuratura ma przekazać Polsce w ramach wniosków o pomoc prawną.
Do tej pory polska prokuratura wystąpiła z pięcioma takimi wnioskami, wśród których jest m.in. wniosek o dostarczenie materiałów z sekcji zwłok oraz prośba o transport wraku Tu-154 do Polski.
- Do dziś otrzymaliśmy sześć tomów akt, które stanowią część odpowiedzi na pierwszy wniosek. W przygotowaniu jest około pięciu kolejnych tomów - mówi Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Generalnej.
Polscy prokuratorzy otrzymali m.in. protokoły przesłuchań świadków, protokoły z oględzin zwłok oraz materiały opisowe z miejsca katastrofy.
Podczas wizyty w Moskwie Krzysztof Kwiatkowski skierował prośbę, aby w ramach przekazywanych materiałów priorytetowo traktowano protokoły sekcji zwłok, Aleksandr Konowałow zaś nie wykluczył, że strony mogą dojść do porozumienia w kwestii przekazania materiałów z pominięciem zwykłej praktyki międzynarodowej "z racji bezprecedensowego charakteru sprawy".
Wiadomo, że polska prokuratura wystąpiła również z wnioskiem o pomoc prawną do Stanów Zjednoczonych. Wbrew wcześniejszym doniesieniom mediów, nie chodzi o rzekome nagrania rozmów z kabiny Tu-154 ani o pomoc w ustaleniu, czy możliwe jest wywołanie sztucznej mgły.
- Wniosek dotyczy tylko systemu ostrzegawczego TAWS. Na odpowiedź czekamy - mówi Mateusz Martyniuk.
Tymczasem Ryszard Czarnecki złożył do Komisji Europejskiej interpelację w sprawie rosyjskiego śledztwa. Zdaniem europosła PiS, to próba stworzenia międzynarodowego nacisku na Rosję, aby przyśpieszyła śledztwo.
- Oczekujemy, że inicjatywę poprą także inni eurodeputowani. Także zagraniczni - podkreśla Arkadiusz Mularczyk, poseł PiS.
O złożeniu interpelacji mówił w piątek Jarosław Kaczyński. Prezes PiS zapowiedział także, że zostanie przedstawiona "biała księga" na temat katastrofy prezydenckiego samolotu, która ma trafić do polskiej i europejskiej opinii publicznej.
KE odpowie na interpelację we wrześniu. Ryszard Czarnecki napisał we wniosku, że rosyjscy prokuratorzy opóźniają przekazanie dokumentów w tej sprawie prokuraturze polskiej.
"Polska jak na razie odbija się od rosyjskiej ściany w sprawie dokumentów. (...) Widać, że toczy się jakaś gra na opóźnienie" - napisał europoseł PiS.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?