Sławkowianie muszą wygrać dwa kolejne IV-ligowe mecze

Jeden punkt zdobyli w Rudzie Śląskiej broniący się przed spadkiem piłkarze MKS Sławków, remisując 1:1 z miejscową Uranią. Podopieczni Jacka Wieczorka powiększyli jednak przewagę nad Spartą Zabrze, która uległa 1:3 Czarnym Sosnowiec.

Sławkowianie od początku spotkania ruszyli do ataku. W 20 min., po dośrodkowaniu Łukasza Stępnia, silny strzał Piotra Tomsi trafił w poprzeczkę. Za moment tuż obok słupka posłał futbolówkę Jacek Wieczorek. Ataki gości przyniosły powodzenie w 35 min. Piotr Tomsia ograł dwóch rywali, po czym dośrodkował, a nadbiegający Jacek Wieczorek skierował piłkę do siatki. Tuż przed przerwą na bramkę Uranii szarżował Tomasz Nalepa. Był on bezpardonowo powstrzymywany przez rudzkich defensorów, ale sędzia Witold Grobelny nie podyktował rzutu karnego.

Kontuzja uniemożliwiła temu arbitrowi poprowadzenie drugiej części zawodów. Zastąpił go na boisku sędzia liniowy Zbigniew Kosmala, a z chorągiewką wzdłuż linii bocznej biegał obserwator arbitrów. Tuż po wznowieniu gry gospodarze doprowadzili do remisu. Dariusz Całka niefortunnie wypiąstkował mocne dośrodkowanie Adriana Nawrota wprost pod nogi stojącego na linii "szesnastki" Sebastiana Hendela. Ten silnym uderzeniem umieścił futbolówkę w bramce.
Do końca spotkania sławkowianie atakowali. Piotr Tomsia, Konrad Koźmiński i Jacek Lech nie potrafili jednak sforsować obrony Uranii.

Na wymianę ciosów w meczu z Bobrkiem Karb Bytom zdecydował się natomiast zdegradowany już do ,okręgówki" AKS Niwka. Pierwszą bramkę w IV lidze zapisał na swoje konto 16-letni Adam Kozibąk, ale sosnowiczanie przegrali 2:4.

* Urania Ruda Śl. - MKS Sławków 1:1 (0:1). Bramki: 0:1 Wieczorek (35 min.), 1:1 Hendel (51 min.).
MKS Sławków: Całka - Ramz, Szlęzak (60 min. Probierz), Mikulski, Wieczorek (53 min. S. Krawczyk) - Nalepa, Aksamit, Ł. Stępień, Fornal (77 min. Lech) - Tomsia, Szostak (57 min. Koźmiński).