Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd apelacyjny podwyższył karę jednemu ze sprawców napadu na konwojentów w 2002 roku

Teresa Semik
Oskarżeni Daniel Z. i Kamil G. w katowickim sądzie.
Oskarżeni Daniel Z. i Kamil G. w katowickim sądzie. Fot. Mikołaj Suchan
To była egzekucja - mówiła sędzia. W kwietniu 2002 roku w Sosnowcu pięciu bandytów otworzyło ogień do dwóch konwojentów przewożących pieniądze ze spółdzielni Zagórze. Obydwaj konwojenci zginęli.

Wczoraj katowicki Sąd Apelacyjny podwyższył karę z 8 do 10 lat dla Daniela Z., którego uznał za organizatora tego napadu. Kto na pewno strzelał spośród pięciu sprawców, ciągle nie wiadomo. Sprawa Kamila G., wróciła do ponownego rozpoznania.

Zdaniem sądu pierwszej instancji konwojentów zabiły kule wystrzelone z karabinu maszynowego, który trzymał Damian Skrzeczyna. On nie doczekał procesu. Wkrótce po napadzie zginął montując ładunek wybuchowy pod autem swojej kolejnej ofiary. Są jeszcze ślady po kulach oddanych z pistoletu. Strzelec wystrzelił dwa razy w stronę ofiary i dwa razy chybił. Jeden pocisk utknął w oknie auta, drugi uderzył w kierownicę i wpadł pod pachę ofiary. Zdaniem oskarżenia tym strzelcem był właśnie Kamil G. i sąd pierwszej instancji skazał go za to na 15 lat. Z taką karą nie zgodził się prokurator, który domagał się dla niego dożywocia, ani obrońca Kamila, który wykazał sprzeczności w zeznaniach świadków i współoskarżonych.

Napad był wyjątkowo zuchwały. W biały dzień na osiedlowej uliczce w Sosnowcu Zagórzu bandyci zajechali drogę furgonetce należącej do agencji detektywistycznej. Dwóch zamaskowanych sprawców wyskoczyło z krzaków i ostrzelało pojazd. Konwojentowi zabrali jedną z dwóch przewożonych kopert. Było w niej 60 tys. zł. Sprawcy byli zawiedzeni, spodziewali się co najmniej 400 tys. zł, o takiej sumie mówił Z.

Uczestniczący w napadzie Wojciech Chomontowski poszedł na współpracę z policją i został tzw. małym świadkiem koronnym. Sąd w związku z tym potraktował go ulgowo wymierzając mu 2 lata i 11 miesięcy pozbawienia wolności. Ostatni z grupy, Sebastian Stój, zwany Rakietą najdłużej ukrywał się przed policją. Deportowano go z Hiszpanii. Proces przeciwko niemu toczył się oddzielnie i już się zakończył prawomocnie. Stój dostał 9 lat za udział w napadzie. Wprawdzie to on trzymał trzeci egzemplarz broni, ale jak wykazał sąd - nie strzelał. Jeśli nie strzelał także Kamil G., to kto?

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto