Przystanek przy cmentarzu na Niwce to od września koniec trasy tramwajów linii nr 26. Kursujące tam dwukierunkowe Helmuty dojeżdżają jednak tylko do tzw. Trójkąta na Dańdówce. Tam trzeba się przesiąść na kolejny tramwaj. W drodze do Sosnowca przesiadka trwa raptem kilka minut. W drugą stronę bywa gorzej, bo gdy mieszkańcy Niwki wysiądą z tramwaju, nie zawsze czeka na nich drugi wóz. Nic dziwnego, że pasażerowie mają już dość tej sytuacji.
- Skoro jeżdżą takie tramwaje, które nie potrzebują pętli to mogą jeździć do Sosnowca, a nie z takimi przesiadkami. Ciekawe, co za mądrala to wymyślił - zastanawia się pani Barbara, mieszkanka Niwki.
Całemu zamieszaniu winien jest przedłużający się remont wiaduktu tramwajowego nad ulicą Orląt Lwowskich na pograniczu Niwki i Modrzejowa. Modernizacja miała potrwać kilka tygodni, tymczasem trwa już kilka... miesięcy. Wszystko przez to, że stare przyczółki wiaduktu były w tak złym stanie, że mogły nie utrzymać nowej konstrukcji wiaduktu. Prace trwają.
- Na obiekcie zostały już zabetonowane fundamenty nowych przyczółków wiaduktu. Zaraz po Nowym Roku, czyli na 2 stycznia zaplanowane jest rozpoczęcie prac związanych z montażem deskowania i zbrojenia korpusu przyczółków - mówiła nam jeszcze w starym roku Iwona Walczak z firmy Skanska, która zajmuje się remontem.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?