Znaleźli w lesie duży konar i przełożyli przez metalową konstrukcję przystanku. To prowizoryczne siedzenie nie jest jednak zbyt bezpieczne. Łatwo z niego spaść.
Sosnowiec Jęzor to jednak nie jedyny przystanek, który nadaje się do generalnego remontu. Przykładami można sypać jak z rękawa. Kolejna zepsuta wiata jest zaledwie po drugiej stronie ulicy na Jęzorze. Tam też nie ma gdzie usiąść.
Przedziwną konstrukcję przybrał też brązowy przystanek autobusowy tuż obok skrzyżowania Drogi Krajowej nr 1 z ulicą Baczyńskiego. Tam metalowe zadaszenie wiaty jest wygięte w koło i wygląda jak sprężyna.
Zapytaliśmy pracowników Wydziału Organizacji Zarządzania Drogami i Ruchu Drogowego sosnowieckiego magistratu, kiedy wszystkie zepsute wiaty zostaną w końcu wyremontowane. Okazuje się, że nieprędko, bo brakuje na to pieniędzy. W ciągu roku drogowcy naprawiają ich kilka.
- Przyjmujemy zgłoszenia od mieszkańców i sami monitorujemy stan infrastruktury przystankowej. Dzielimy przystanki na te w dobrym stanie, które wymagają utrzymania (mycie, drobne reparacje) i te, które nadają się do naprawy - mówi Robert Dworak, kierownik referatu zarządzania ruchem.
Wiaty różnią się kolorami. Zielonymi zajmują się sosnowieccy urzędnicy. Brązowymi zarządza firma Ruch. Zielone wiaty też dzielą się nad podkategorie. 73 z nich zostały wyremontowane w ramach unijnego dofinansowania i one muszą być utrzymywane w czystości i reperowane na bieżąco. 27 innymi, wyremontowanymi przez miasto, zajmuje się wynajęta firma. Również wiaty tramwajowe należą teraz do miasta.
Pieniądze na remonty przystanków mogłyby się znaleźć. A chodzi o opłaty uiszczane przez przewoźników za zatrzymywanie się na sosnowieckich przystankach. Podczas wczorajszej sesji Rady Miejskiej radni mieli podjąć decyzję o przyjęciu bądź odrzucenie tego typu uchwały ( o wynikach ich decyzji napiszemy w przyszłym tygodniu na łamach sosnowieckiego tygodnika Dziennika Zachodniego).
Każdy przewoźnik za postój na przystanku płaciłby od kilku do kilkudziesięciu groszy. Temat jest jednak kontrowersyjny, ponieważ wśród radnych i urzędników pojawiły się pytania, czy wprowadzenie takich opłat w ogóle ma sens. Zwłaszcza że musiałoby je uiszczać też miejskie przedsiębiorstwo komunikacyjne. Pojawia się także obawa, czy przewoźnicy nie podnieśliby cen biletów, co uderzyłoby w ich pasażerów.
Informacje o zniszczonych wiatach przystankowych można zgłaszać pod numerami telefonów 32 296 27 05 i 296 2712 w godzinach pracy urzędu.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?