Protest rolników na drodze krajowej numer 10 w Kosztowie. Auta przepuszczane są co 20 minut

Protestujących nie odstraszyła kiepska pogoda. Jak mówili, są zdeterminowani, by zwrócić społeczeństwu uwagę, co dotknie ich, a w konsekwencji także konsumentów produktów spożywczych. Przy jezdni, na przyczepie od traktora ustawiono tablicę z postulatami protestujących. Wśród nich można było przeczytać, że domagają się: embarga na produkty rolno-spożywcze z Ukrainy, likwidacji zielonego ładu. Ponadto mówią stop korporacjom niszczącym polskie rolnictwo. Postulują również o utrzymanie dopłaty do oleju napędowego na poziomie 2 zł za litr oraz o wprowadzenie nisko oprocentowanych kredytów rolniczych. Poza tym żądali gwarancji opłacalności produkcji rolnej, repolonizacji przetwórstwa oraz handlu, a także przyjazdu ministra rolnictwa do regionu pilskiego.

- Nasza cierpliwość się wyczerpała. Stanowisko Brukseli z ostatniego dnia stycznia 2024 roku jest dla całej naszej społeczności rolniczej nie do przyjęcia. Dodatkowo, bierność władz Polski i deklaracje współpracy z Komisją Europejską oraz zapowiedzi respektowania wszystkich decyzji Komisji Europejskiej w sprawie importu płodów rolnych i artykułów spożywczych z Ukrainy nie pozostawia nam innego wyboru jak ogłosić strajk generalny. Nie ma zgody na wdrażanie „Europejskiego Zielonego Ładu”, unijnej strategii „od pola do stołu” i Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej w proponowanym kształcie. Rząd Polski, musi mieć jasny plan dla produkcji rolnej, opłacalności produkcji, odbudowy polskiego przetwórstwa i polskiego handlu. O to będziemy walczyć aż do skutku. Polskie, rodzinne gospodarstwa rolne są podstawą bezpieczeństwa żywnościowego kraju. Zdrowa polska żywność, którą produkuje polski rolnik to podstawa do wyżywienia i zdrowia obywateli RP. Prezydium NSZZ RI „Solidarność” apeluje o solidarność całej społeczności rolniczej. (...) Prosimy rodaków o wyrozumiałość i świadomość sytuacji w jakiej wszyscy się znaleźliśmy. Walczymy o nasze wspólne dobro, jakim jest uchronienie przed upadkiem i bankructwem polskich rodzinnych, niejednokrotnie wielopokoleniowych gospodarstw rolnych - o proteście czytamy na stronie internetowej NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność".

Jeżeli chodzi o region pilski rolnicy protestowali w piątek m.in. również w okolicach Piły (trasa na Wałcz), gdzie także blokowane było przejście dla pieszych. Ponadto wyjeżdżali traktorami na drogi tj. na DW188 na odcinku Krajenka - Blękwit oraz DK11 i 22 na odcinku Jastrowie - Podgaje.

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć.