W Klimontowie prowadzone są prace związane z budową sieci kanalizacyjnych. Wymaga to - mówiąc wprost - totalnego rozorania drogi, która po przeprowadzeniu robót zyskuje nową nawierzchnię. Boczna droga przy ul. Hubala-Dobrzańskiego pomiędzy ul. Katowicką a Wesołowskiego do tej pory była gruntowa. Po montażu sieci pojawił się tu asfalt. Mieszkańcy cieszą się z nowej nawierzchni, ale sen z powiek spędza im inny problem.
- Według planów, które pokazywał nam kierownik budowy, droga ma mieć 4,5 metra, tymczasem w niektórych miejscach zwęża się nawet do 3,7 metra. Były słupki, ale wszystko poprzestawiali - mówią mieszkańcy Klimontowa (nazwiska do wiadomości redakcji).
Sprawdziliśmy. Choć w oczy rzucają się przede wszystkim niechlujnie ułożone krawężniki, to droga rzeczywiście wyraźnie się zwęża. W ten sposób drogowcy ominęli drzewa, na które teraz ze strachem patrzą mieszkańcy.
- Korzenie drzew zostały obcięte, a drzewa mają przecież ponad piętnaście metrów wysokości. Przejdzie wichura i zwalą się na nasze domy. Podobno była już zgoda na wycinkę, ale drzewa nadal stoją - mówi pan Janusz. - Krawężniki są wysokie. Kiedy na drodze stanie auto, nie przejedzie tędy śmieciarka czy karetka. Taka droga to zwykła grabież i pieniądze wyrzucone w błoto - dodaje pan Jarosław.
Mieszkańcy Klimontowa narzekają też na utrudniony kontakt z pracownikami Urzędu Miasta, którzy odsyłają ich od biurka do biurka i nie chcą wysłuchać ich racji.
Marcin Czechowski z Wydziału Inwestycji Miejskich sosnowieckiego magistratu uspokaja, że inwestycja nie została jeszcze zakończona, a koszty ewentualnych poprawek poniesie wykonawca. Urzędnicy ulicę, o której piszemy określają mianem jednokierunkowego "ciągu pieszo-jezdnego" i zapewniają, że od strony budynków zostanie wykonana tzw. opaska z kostki betonowej, która umożliwi zarówno parkowanie, jak i wymijanie się pojazdów.
- Bez korekty trasy przebiegu konieczne byłoby wybudowanie muru oporowego zabezpieczającego jezdnię na ul. Dobrzańskiego. Minimalna szerokość ciągów pieszo-jezdnych wynosi 3,5 m. Wykonana jest już część asfaltowa o szerokości 4 m (ze zwężeniem przy dużym dębie do ok. 3,8 m). Pocałkowitym zakończeniu robót ciąg będzie miał szerokość od 4,5 do 5 m - mówi Marcin Czechowski, który dodaje, że wycięte zostały te drzewa, które kolidowały z przebiegiem drogi. Urzędnicy przyjrzą się jednak pozostałym.
- Stan drzew, których korzenie zostały podcięte w trakcie prowadzenia robót, zostanie poddany ocenie. Drzewa, których korzenie zostały uszkodzone w znacznym stopniu zostaną wycięte - deklaruje Czechowski.
Sprawę będziemy śledzić.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?