Prawdziwa bomba z matmy

Zwyciężczynią drugiego Międzyszkolnego Konkursu Matematycznego „Bomba z matmy” im. prof. Stanisława Bombskiego organizowanego w IV Liceum Ogólnokształcącym im. Staszica w Sosnowcu została Sylwia Michalik, uczennica III klasy Gimnazjum nr 4 w Dąbrowie Górniczej.

Wczoraj dyplomy i nagrody laureatom wręczały córki zmarłego profesora oraz matematyk Grzegorz Walotek, pomysłodawca konkursu.

— Nie wiem, gdzie zrobiłam błąd. Sądzę, że mogłam się potknąć na dwusiecznej kąta. Obrałam swoją metodę, która okazała się zła — powiedziała najlepsza matematyczka, która zdobyła 23 na 25 możliwych punktów.

Pytania konkursowe nie wychodziły poza program zajęć gimnazjalnych, ale skala trudności była tak duża, że nawet najlepsi robili błędy. Jeśli ktoś zdecydował się wziąć udział w konkursie, to znaczy, że musiał się czuć z matematyki wyjątkowo dobry.

Mimo to wystarczy powiedzieć, że aż 40 proc. uczestników zdobyło mniej niż pięć punktów.

— Przyznaję, że pytania były niełatwe. Problemy sprawiały zadania z dowodzeniem i funkcją — mówi Grzegorz Walotek.
W konkursie udział wzięło kilkadziesiąt uczniów gimnazjów. Wśród nich byli młodzi ludzie m.in. z Będzina, Czeladzi, Mysłowic i Psar. Choć konkurs dopiero ma dwuletnią tradycję, już zyskał sobie wysoką rangę.

— Niestety, laureatom nie mogę zagwarantować dodatkowych punktów podczas przyjęć do naszego liceum, a to choćby dlatego, że od tego roku obowiązuje w całym mieście rekrutacja elektroniczna — powiedział Tomasz Szyjkowski, dyrektor Liceum im. Staszica, który jednocześnie zapowiedział, że postara się, aby w przyszłym roku konkurs trafił na listę uprawniającą do nagradzania dodatkowymi punktami.

Wyjątkowo ze względu na ogłoszoną żałobę narodową zrezygnowano z części artystycznej podczas ceremonii rozstrzygnięcia konkursu. Tradycyjnie jednak laureaci przeszli na cmentarz i na grobie zmarłego nauczyciela Stanisława Bombskiego złożyli wiązanki kwiatów.