Pracownicy FUM Poręba w piątek otrzymali drugą część marcowych pensji. Spółka wypłaciła obok zaliczek dodatkowo po 200 zł. Pieniądze pochodziły z Metalexportu, który tylko płacąc dawne należności, mógł otrzymać obrabiarkę na targi do Chicago. Po piątkowych wypłatach marcowe pensje uregulowano średnio w 80 proc. Późniejsze pobory są na razie tylko na papierze.
- To "kroplówka", która nie wystarczy nawet na najpilniejsze potrzeby rodzin naszych pracowników - mówi Mirosława Juńczyk, przewodnicząca Solidarności w FUM Poręba. - Podczas gdańskiego spotkania przedstawicieli zagrożonych upadłością zakładów, Marian Krzaklewski zapewnił, że w ciągu 9 dni negocjacje z nami rozpocznie Piotr Buchner, właściciel Metalexportu. Jego firma na skraj bankructwa doprowadziła nie tylko FUM Poręba, ale również Dąbrowską Fabrykę Maszyn, białostocki Bison-Bial, zakłady w Łodzi oraz odlewnię w Koluszkach.
Na razie pracownicy FUM Poręba zaprzestali codziennych demonstracji na ulicach swojego miasta. W miniony czwartek związkowcy oraz zarząd spółki apelowali o pomoc w Ministerstwie Skarbu Państwa, właściciela większości (86,7 proc.) akcji. Krzysztof Jeznach, dyrektor departamentu prywatyzacji, zapowiedział, że resort nie dopuści do upadłości znanego na świecie producenta ciężkich obrabiarek, ale liczy na restrukturyzację firmy i zatrudnienia. Zdaniem przedstawicieli Skarbu Państwa, załoga FUM Poręba powinna zostać zmniejszona o 250 osób, czyli o połowę.
- Mam nadzieję, że nie uda się podzielić załogi broniącej swoich miejsc pracy - dodaje Mirosława Juńczyk.
Bezrobocie w powiecie zawierciańskim przekracza 23 proc. Statystyka nie obejmuje jednak korzystających z tzw. świadczeń przedemerytalnych oraz właścicieli niewielkich gospodarstw rolnych.
W najbliższy piątek związkowcy planują pikietę pod Urzędem Wojewódzkim. Ich zdaniem szansą na uratowanie zakładu jest przekazanie części jego aktywów do spółki Fabryka Obrabiarek Ciężkich (FOC), która przejęłaby dotychczasową produkcję, bez długów oraz niekorzystnej umowy z Metalexportem.
- Według podobnego scenariusza ratowana jest Stocznia Szczecińska - podkreśla Mirosława Juńczyk.
26-letni Ukrainiec próbował nakłonić Polaka do szpiegowania
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?