Około tysiąca osób żegnało wczoraj na cmentarzu w Sosnowcu - Zagórzu Stanisławę Gierek, żonę I sekretarza PZPR. Zmarła spoczęła w mogile obok męża, z którym przeżyła 64 zgodne lata.
Uroczystość miała charakter świecki, ale była bardzo podniosła. Wiele osób ocierało łzy. Piękny wieniec złożyła na grobie ukochana wnuczka pani Stanisławy i jej imienniczka Stanisława Gierek-Ciaciura, znana okulistka. Pani Gierkowej w ostatniej drodze towarzyszyła najbliższa rodzina.
Nad trumną stanęli synowie Adam i Jerzy. - Byłaś dobrym duchem, piastunką domowego ogniska, wspaniałą żoną i ukochaną matką - mówił Adam Gierek, który wspominał trudne życie pani Stanisławy, osieroconej we wczesnym dzieciństwie przez matkę, pielęgniarkę, pracującą w zagórskim szpitalu. Ponieważ ojciec pani Stasi stracił zdrowie w wyniku wypadku w kopalni to na niej spoczęła troska o młodsze rodzeństwo. Adam Gierek dziękował matce za miłość i opiekę, a obecnym za pamięć. W tłumie żałobników znalazły się dwie byłe synowe pani Stanisławy - Ariadna i Tatiana, a także wielu znajomych i sąsiadów zarówno z Sosnowca jak i Ustronia, gdzie Gierkowie spędzili ostatnie lata życia.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?