Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Porażka Czarnych w żeńskiej ekstraklasie

(wow)
Sosnowiczanki przez półtorej godziny bezskutecznie szturmowały bramkę rywalek. Fot. W. W. Wacławek
Sosnowiczanki przez półtorej godziny bezskutecznie szturmowały bramkę rywalek. Fot. W. W. Wacławek
Mimo ogromnej przewagi przez niemal całe spotkanie futbolistki Czarnych Sosnowiec przegrały 0:2 wyjazdowy pojedynek z gorzowskim Stilonem. Podopieczne Jerzego Miedzińskiego spadły na trzecie miejsce w tabeli.

Mimo ogromnej przewagi przez niemal całe spotkanie futbolistki Czarnych Sosnowiec przegrały 0:2 wyjazdowy pojedynek z gorzowskim Stilonem. Podopieczne Jerzego Miedzińskiego spadły na trzecie miejsce w tabeli. Prowadzą z kompletem zwycięstw na koncie AZS Wrocław i Opel Niedbała Poznań.

Sosnowiczanki od pierwszego gwizdka arbitra ruszyły do zdecydowanych ataków. Grały jednak nieskutecznie. Po "wrzutkach" bardzo aktywnej Beaty Mociak trzykrotnie strzelała głową Anna Żelazko, raz trafiając w słupek, a dwa razy w bramkarkę Stilonu. Słupek gorzowskiej "ostemplowała" również Joanna Tokarska. Po dośrodkowaniu Beaty Mociak w dogodnej sytuacji spudłowała Marta Stobba, posyłając futbolówkę głową obok słupka. Dwa razy pojedynki sam na sam z bramkarką gospodarzy przegrała Agnieszka Wińczo.

Znacznie skuteczniejsze były gorzowianki. W 22 min. mocny strzał zawodniczki Stilonu z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę. Do odbitej od murawy futbolówki pierwsza dobiegła Patrycja Lipka i z kilku metrów zmusiła do kapitulacji Katarzynę Jankowską. Tuż przed przerwą dalekie wybicie gorzowskich defensorek trafiło do samotnej Moniki Frankowskiej, która odbitą piłkę uderzyła z powietrza, trafiając pod poprzeczkę bramki Czarnych.

Po zmianie stron gra koncentrowała się wokół pola karnego Stilonu, którego zawodniczki z determinacją broniły dwubramkowego prowadzenia. Falowe ataki podopiecznych Jerzego Miedzińskiego przypominały bicie głową w mur. Poprzeczkę bramki gospodyń "ostemplowała" piłka po uderzeniu Joanny Tokarskiej. Strzały Agnieszki Karcz padały łupem golkiperki Stolonu lub trafiały w zawodniczki stojące na linii bramkowej.

W 63 min. gorzowianki faulem przerwały akcję Beaty Mociak i sędzia wskazał na ,wapno". Jolanta Cubała z 11 m trafiła jednak w słupek. Był to już trzeci rzut karny niewykorzystany przez sosnowiczanki w tym sezonie. W pojedynku z Zamłyniem Radom "jedenastki" nie wykorzystała Beata Mociak, a w meczu z Saveną Targówek jej "wyczyn" powtórzyła Agnieszka Szondermajer.

Przez ostatni kwadrans gry dwadzieścia zawodniczek kotłowało się na gorzowskim polu karnym. W gąszczu nóg grzęzły strzały Beaty Mociak i Joanny Cubały.


* Stilon Gorzów Wielkp. - Czarni Sosnowiec 2:0 (2:0). Bramki: 1:0 Lipka (22 min.), 2:0 Frankowska (43 min.).

Czarni: K. Jankowska - Żurek, Szondermajer, Rytwińska (75 min. Golasowska), Drozdowska - Stobba (46 min. P. Jankowska), Żelazko (75 min. Kasperska), Cubała, Tokarska - Wińczo (46 min. Karcz), Mociak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto