Półmaraton Suhara w Dąbrowie. Zobaczcie się [ZDJĘCIA]

W niedzielę na Błędowie w Dąbrowie Górniczej odbyła się kolejna edycja półmaratonu Suhara. Po zeszłorocznej przerwie organizatorzy, czyli Stowarzyszenie Aktywna Dąbrowa postanowili powrócić do organizacji biegu.

W piątej edycji Półmaratonu Suhara udział wzięło 128 osób. Część z uczestników zapisywało się w dniu zawodów. Trasa biegu i jego dystans z pewnością była dla nich wyzwaniem.

Uczestnicy wyruszyli o godz. 11 z Eurocampingu na Błędowie. Przebiegli lasem, gdzie zrobili pętle, a następnie leśnymi ścieżkami udali się w stronę Pustyni Błędowskiej. Następnie biegli po pustyni, aż do wzgórza Czubatki. Musieli dostać się na górę, a potem zbiegnąć i wrócić tą samą trasą. Łącznie do pokonania mieli 21 km. Na trasie biegu czekały na nich trzy punkty regeneracyjne.

W biegu wzięło udział mnóstwo mieszkańców Dąbrowy.

- Lubię biegać. Myślę, że to będzie wyzwanie, bo to mój pierwszy bieg terenowo-crossowy – mówił przed biegiem Tomasz Jachym.

- Biegłem już w dwóch poprzednich edycjach. Każdy bieg jest dla mnie wyzwaniem, a ten szczególnie. Trasa jest bardzo trudna, szczególnie podbieg pod Czubatkę, a następnie zbieg. Trasa jest urozmaicona, jest to dla mnie sprawdzian – powiedział Mariusz Bień.

Nie zabrakło rodzinnych rywalizacji. W biegu udział wzięli Piotr i Paweł Kapral z Dąbrowy Górniczej.

- Biegamy w zawodach od jakiegoś czasu, jednak w półmaratonie Suhara biegniemy pierwszy raz. Wcześniej biegaliśmy w innym biegu po tych terenach na 10 km i teren dał trochę w kość. Piasek będzie dla nas wyzwaniem jak diabli. Piaski robią swoje, bez względu na to, czy się ma kondycję czy nie – powiedzieli bracia.

Dąbrowę odwiedzili także goście m.in. z sąsiedniego Sosnowca.

- Biegnę dziś jako support dla kolegi Mariusza. Chciałem mu pomóc pokonać jakąś barierę. W biegach udział biorę jakoś raz w miesiącu. Będzie to dla mnie frajda - powiedział Jakub Ściuk.

- To będzie dla mnie debiut. Pierwszy raz pobiegnę w półmaratonie. Postanowiłem, że za rok przebiegnę 250 km na Saharze w Maroko. Będę startował jako nowicjusz, nigdy nie biegałem i tego nie cierpiałem. Robię to z intencją, pobiegnę dla dzieci z fundacji Furaha, które cierpią na porażenie mózgowe i autyzm. Bieg Suhara jest dla mnie inspiracją, bym mógł rozpocząć tutaj akcję – powiedział jego kolega, Mariusz Kamiński.

Dla niektórych uczestników miejsce biegu było wyjątkowe, nie tylko ze względu na piękne widoki i cudowną przyrodę.

- Biegamy od jakiegoś czasu. Stwierdziliśmy, że bieg po pustyni to coś wyjątkowego. Po raz pierwszy spotkaliśmy się na Pustyni Błędowskiej, mamy do tego miejsca sentyment. Patrząc na temperaturę i nawierzchnię to będzie to dla nas wyzwanie, ale chcemy się też dobrze bawić – mówili Małgorzata Kruszek z Katowic i Kamil Rogóż z Chorzowa.

Niektórzy zawodnicy przyjechali nawet z innego województwa.

- Przyjechaliśmy z Opola. Bardzo się cieszymy, że trasa nie przebiega po asfalcie, ale wśród pięknej przyrody. Zdecydowaliśmy się tu przyjechać ze względu na tą piękną okolice. Będzie to dla nas wyzwanie, zazwyczaj biegniemy 5-10 km. Nie mamy obaw, o to czy dobiegniemy do mety. Tego jesteśmy pewni. Kochamy wyzwania – powiedział Tomasz Skowyra, który przyjechał m.in. z Izabelą Guzek.

Pełne wyniki zawodów mają być dostępne jutro.