18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pokój dla żaka

Wanda Then
Gabriela Szyndrowska studiuje w ATH na drugim roku pielęgniarstwa i mieszka w akademiku przy ul. Spółdzielców. Nie ma tu luksusów, ale przynajmniej taniej niż prywatnie
Gabriela Szyndrowska studiuje w ATH na drugim roku pielęgniarstwa i mieszka w akademiku przy ul. Spółdzielców. Nie ma tu luksusów, ale przynajmniej taniej niż prywatnie fot. Jacek Drost
W Bielsku studiuje już ponad 20 tysięcy młodych ludzi. Przybywa nowych kierunków i nowych uczelni. Nie przybywa jednak akademików, a w zasadzie w ogóle ich nie ma. Tylko Akademia Techniczno-Humanistyczna, gdzie uczy 8,5 tys. osób, ma dwa domy studenta dla zaledwie 200 osób, a Kolegium Nauczycielskie edukujące ponad 1 tys. młodych ludzi oferuje w swoim akademiku 59 miejsc.

Prywatne uczelnie o akademikach nie myślą. Najwyżej tak, jak Bielska Wyższa Szkoła im. Józefa Tyszkiewicza, wynajmują kilka miejsc w internatach bielskich szkół.

- Korzystamy z 20 miejsc w internacie LO nr VI przy ul. Starobielskiej. Choć mamy ponad tysiąc studentów, to wystarcza, bo wiele osób wynajmuje pokoje prywatnie - zapewniła nas Bożena Procner z działu marketingu Bielskiej Wyższej Szkoły im. Józefa Tyszkiewicza.

W Wyższej Szkole Bankowości i Finansów usłyszeliśmy, że akademików uczelnia nie ma i "na razie zostanie tak, jak jest".

Trudno się w tej sytuacji dziwić, że w zastraszającym tempie zwiększa się grupa osób szukających lokum, a każdy kto posiada kawałek wolnego pokoju i jest skłonny go wynająć, dyktuje ceny nie na studencką kieszeń.

W akademikach ATH za miejsce zapłacić trzeba od 255 do 340 zł, w zależności od wielkości i standardu pokoju. A standard nie jest zbyt wysoki. W akademiku przy ul. Spółdzielców jedna kuchnia służy 17-20 studentom, a z jednej łazienki korzysta 10 osób.

- Nie ma planów budowy nowych akademików, bo w obecnych nie wszystkie miejsca są zajęte - wyjaśnia rzecznik prasowy ATH, Mirosław Łukaszuk.

Kilka miejsc wolnych jest rzeczywiście w czteroosobowych pokojach, gdzie standard mieszkania jest najniższy. Studenci szukają więc możliwości wynajęcia pokoju na własną rękę. Jeśli mają szczęście, znajdują znacznie lepsze warunki za takie same pieniądze.

- Wytrzymałam w akademiku miesiąc, potem miałam dość chodzenia pod koedukacyjny prysznic, zasłonięty jedynie firanką - mówi Ania, studentka pierwszego roku. Razem z koleżanką znalazły wygodny pokój, który kosztuje mniej niż ten w domu studenta.

W większości przypadków do nieakademikowej wygody trzeba jednak dopłacić. Z ofert, których coraz więcej pojawia się na bielskich portalach internetowych wynika, że wynajmujący chcą średnio po 500 zł od osoby. Jeśli nawet zdarza się oferta za 300 zł, trzeba do tego doliczyć media. Mimo to wciąż więcej jest szukających pokoju, niż ofert osób chcących je wynająć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pokój dla żaka - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto