Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pokazujemy jak powstaje centrum wspinaczkowe w Sosnowcu! [WIDEO]

Magdalena Nowacka
Zamachy, liczne strajki a z drugiej strony największe w Sosnowcu wydobycie węgla i kilkakrotnie zmieniana nazwa. Kopalnia Węgla Kamiennego Sosnowiec powstała w 1876 r. pod nazwą "Fanny", następnie nosiła nazwę "Renard" (od nazwiska hrabiego Jana Renarda, właściciela majątku Sielec- Modrzejów) a przez moment nawet "Stalin". Była dumą miasta i dzielnicy Sielec.

Zlikwidowano ją 31 grudnia 1997 roku, po 140 latach istnienia. 
W ubiegłym rok wyburzono ostatnie budynki kopalniane. Został tylko zabytkowy szyb "Anna". To miejsce wyjątkowe, zwłaszcza dla tych, którzy sentymentem darzą przemysłowe zabytki.
Zaglądając do kart historii widzimy, że to miejsce miało naprawdę burzliwe dzieje. W 1892 roku 70 górników z kopalni "Renard" i 50 z należącej do Gwarectwa kopalni "Andrzej" zastrajkowało, żądając podwyżki płac.

Dyrekcja zwolniła z pracy trzydziestu przywódców strajku. Konsekwencją tej decyzji był zamach na dyrektora Ludwika Mauve (zajmującego się dobrami spadkobierców hrabiego Renarda). Przed willą dyrektora Mauve wybuchł ładunek dynamitu. Podczas okupacji hitlerowskiej kopalnia została zagrabiona przez pruski koncern państwowy "Preussag". W 1946 roku zmieniono nazwę na "Sosnowiec", potem na "Józef Stalin", a w 1956 roku ponownie na "Sosnowiec". 


Dzisiaj miejsce wokół kopalni to przede wszystkim strefa ekonomiczna z kilkoma zakładami. A wkrótce powstanie tu jedno z największych centrów wspinaczkowych w południowej Polsce. Sprawdziliśmy, jak wyglądają prace. Po terenie oprowadził nas Piotr Banasik, właściciel obiektu, wielki pasjonat wspinaczki.

- Obecnie przygotowujemy konstrukcje stalowe. Likwidujemy ostatnie, niepotrzebne elementy. W przyszłym tygodniu będziemy już demontować strop - opowiada Piotr.

Przyznaje, że pracy jest sporo i nie należy do najłatwiejszych, choćby ze względu na wyjątkowo gruby beton.

- Pancerny - śmieje się. Mamy szczęście, bo przy okazji jesteśmy świadkami znalezienia elementu urządzeń kopalnianych.


- Chętnie byśmy to wykorzystali, ale chyba jest zbyt przegniłe - zastanawia się oglądając "znalezisko" Piotr. Gotowe jest przyłączenie mediów. Likwidacja stropu potrwa około dwóch tygodni. Potem budynek zostanie zakryty płytą i rozpoczną się prace w jego wnętrzu.

- Szatnie, sale gimnastyczne i siłownia, pomieszczenia dodatkowe, no i oczywiście sama ściana. Jej wysokość zaplanowaliśmy na 12-13 metrów, ale chcemy obniżyć podłogę i wtedy maksymalnie może to być nawet 15 metrów - zdradza Piotr.


Przy budowie centrum nie zapomniano o tym, co kiedyś tu było.

- Chcemy, aby to był nowoczesny obiekt sportowy, ale z klimatem kopalni. Dlatego będzie galeria rysunków o tematyce kopalnianej Tadeusza Drążkiewicza, który uwieczniał KWK Sosnowiec w swoich pracach od lat i ma ich sporo. Kawiarnię również chcemy zorganizować w podobnym klimacie. To będzie wyjątkowy mariaż sportowego ducha z atmosferą zabytków industrialnych - dodaje Piotr Banasik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto