Samorządowe Kolegium Odwoławcze na wniosek Będzińskiego Stowarzyszenia Kupieckiego postanowiło wszcząć postępowanie w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji ustalającej warunki zabudowy i zagospodarowania przestrzennego dla działki u zbiegu ul. 11 Listopada i Piłsudskiego. Na tym terenie od dwóch miesięcy powstaje supermarket sieci LIDL.
Będzińscy kupcy ponowili swój wniosek do wojewody śląskiego o stwierdzenie nieważności pozwolenia na tę budowę.
- Powstanie supermarketu w centrum, na terenach oznaczonych jako rekreacyjne, to ewidentne łamanie prawa. Postanowienie kolegium samorządowego jest pierwszym krokiem do zablokowania tej inwestycji - mówi Piotr Czerwiński, prezes Będzińskiego Stowarzyszenia Kupców. - Odwołamy się także od decyzji pozwalającej na budowę supermarketu na terenie dawnej pilnikarni.
- Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego na działce mogą powstać obiekty handlowo-usługowe i gastronomiczne, towarzyszące terenem sportowo-rekreacyjnym. Teren oznaczony tym zapisem zajmuje 7,4 ha, a centrum handlowe powstanie na działce mającej niecały hektar. Sąsiadować będzie ze stadionem, boiskami sportowymi oraz basenem - wyjaśnia Antoni Marcinkiewicz, prezydent Będzina. - Złożyliśmy do Samorządowego Kolegium Odwoławczego wniosek o ponowne rozpatrzenie tej sprawy.
Nowy właściciel szybko rozpoczął budowę sporego (2 tys. m kw) sklepu dyskontowego wraz z towarzyszącym mu parkingiem. Inwestycja ma zostać zakończona we wrześniu.
- Badania wyraźnie pokazały, że będzinianie nie chcą supermarketów w mieście - dodaje Piotr Czerwiński.
Kupcy nie ukrywają, że sąsiedztwo taniego dyskontu odbierze im klientów.
- Jeżeli będzie tysiąc sklepów, to nie zarobi nikt, a jak 500, to każdy utrzyma się na rynku. Tymczasem funduje nam się nowy supermarket, choć coraz więcej mieszkańców Będzina jest bez pracy - mówi Wioletta Molicka, wiceprezes kupieckiego stowarzyszenia. - Zamiast hipermarketu powinno powstać centrum informatyczne lub instytut biotechnologii.
- W obecnej trudnej sytuacji na rynku pracy ważny jest każdy inwestor dający zatrudnienie - ripostuje Antoni Marcinkiewicz. - Oczywiście chętnie widziałbym w Będzinie centrum badania kosmosu, ale na razie pracę 30 osobom chce dać LIDL.
Polska firma niemieckiego koncernu o możliwości podjęcia pracy informuje m.in. na tablicy przy placu budowy.
- Znajdą pracowników wśród zwalnianych kupców - twierdzi Jarosław Grzybek. - Już teraz renomowane marki uciekają z Będzina. Swoje sklepy zlikwidowały m.in. Dior i Big Star. Miasto dzierżawi już lokale za złotówkę za metr.
Kupcy uważają, że działkę na skrzyżowaniu ul. 11 Listopada i Piłsudskiego można było lepiej wykorzystać.
- Mogły tam powstać korty lub kręgielnia, doskonale spełniające warunki zagospodarowania przestrzennego. Pod okiem doświadczonego przedsiębiorcy byłby to dochodowy biznes - twierdzi Piotr Czerwiński.
- Miasto mogło tę działkę przekazać kupcom, którzy by ją doskonale zagospodarowali - dodaje Wioletta Molicka.
- Ciekawe dlaczego kupcy nie przystąpili do przetargu, zwłaszcza, jeżeli uważają, że cena była rażąco niska - ripostuje Antoni Marcinkiewicz.
Euro-Consulting był jedynym chętnym na zakup hektarowej działki w centrum.
Do zamieszania bez emocji podchodzi LIDL Polska, mający w ręku pozwolenie na budowę. Prace trwają pełną parą. Mający na świecie 4 tys. hal handlowych koncern ma już zresztą doświadczenie w konfliktach z polskimi kupcami.
W 23-tysięcznym Bytowie spór, w którym też uczestniczyło Samorządowe Kolegium Odwoławcze trwał trzy miesiące. Ostatecznie jednak sklep o powierzchni 1,6 tys. m kw. powstał tuż obok osiedla domków jednorodzinnych.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?