Mimo niespodziewanej porażki na własnym boisku 0:2 z bytomskim Rozbarkiem piłkarze Źródła Kromołów utrzymali przewodnictwo w tabeli "okręgówki". Ich najgroźniejszy rywal, rezerwy Szczakowianki Jaworzno, nie sprostały bowiem (0:4) drugiej drużynie Ruchu Chorzów.
Pierwsze pół godziny spotkania w Kromołowie było bardzo wyrównane. Solidna drużyna Rozbarku grała uważnie w obronie i groźnie kontratakowała. W 31 min. daleki cross z lewej strony boiska trafił do Tomasza Mendochy, który ograł Jacka Gawrona, po czym strzałem w "krótki" róg zmusił do kapitulacji Grzegorza Harasiuka. Kromołowianie ruszyli do odrabiania strat, ale gola zdobyli goście. Po dośrodkowaniu Tomasza Mendochy z rzutu rożnego Andrzej Wiśniewski ubiegł defensorów Źródła i z kilku metrów skierował futbolówkę do siatki.
Dwie minuty później bliscy kontaktowej bramki byli gospodarze. Na polu karnym Rozbarku faulowani byli kolejno Krzysztof Dąbrowski i Roman Wilk. Arbiter natychmiast wskazał na "wapno". Strzał Krzysztofa Szczepanika z 11 m zdołał jednak sparować bytomski golkiper.
Po zmianie stron gracze Źródła z animuszem ruszyli na bramkę gości, ale ich ataki grzęzły na linii "szesnastki". W 65 min. strzał Krzysztofa Andrzejewskiego padł łupem bramkarza Rozbarku. Pięć minut później, po uderzeniu Krzysztofa Szczepanika, futbolówka poszybowała obok słupka.
* Źródło Kromołów - Rozbark Bytom 0:2 (0:2). Bramki: 0:1 Mendocha (31 min.), 0:2 Wiśniewski (42 min.).
Źródło: Harasiuk - A. Wilk (70 min. Wrzos), A. Kukułka, Szemla, Gawron - Szczepaniak, Golenia, Dąbrowski (46 min. G. Świerczyna), Migoń - Andrzejewski, R. Wilk (52 min. Dziwiński, 85 min. A. Świerczyna).
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?