Zapełniony samochodami parking i ilość widzów na meczu drużyny PHS-MKS MOS Kazimierz-Płomień Sosnowiec z KŚ AZS Politechniki Śląskiej Gliwice przypomniał dawne święta siatkarskie, którymi były mecze „Płomienia” na „ŻEROMIE”. I niech ktoś powie, że siatkówkę należy zlikwidować w Sosnowcu. Zapotrzebowanie na tą dyscyplinę jest ogromne, a nasza drużyna „Płomyków” jest jedyną szansą na odbudowę tych tradycji.
Właściwie cały mecz przebiegał pod dyktando sosnowiczan. Początek pierwszego seta to badanie się obu zespołów nawzajem. Drużyna z Gliwic uzyskała znaczącą przewagę, jednak nasi chłopcy potrafili się na tyle zmobilizować, że w końcówce pokazali wyższość i wygrali seta 25:20. Drugi set był odwrotnością pierwszego. Prowadzenie 5:0 przez sosnowiczan nie zapowiadał tak emocjonującej końcówki.
Ostatecznie większą odpornością psychiczną wykazali się nasi siatkarze wygrywając seta na przewagi 26:24. W trzecim secie na parkiecie dominowali już tylko siatkarze „Płomienia”. Doskonałe ataki naszych „snajperów”, Michała Turchana i Bartka Chmielewskiego precyzyjne rozgrywanie piłki przez Karola Pachołka i skuteczny blok Michała Biernackiego doprowadziły do wygrania seta 25:21 i całego meczu 3:0.
Zwycięstwo 3:0 (25:20, 26:24, 25:21) wypromowało naszą drużynę na drugie miejsce w tabeli, premiowane awansem do baraży o drugą ligę.
Najbliższa kolejka to jeszcze większe emocje na „ŻEROMIE”, bo mecz z liderem tabeli TKKF Czarnymi Katowice.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?