Jest o tym przekonany Ryszard Czerwiński, prezes koła pojazdów zabytkowych przy Stowarzyszeniu S4. A że nie jest odosobniony w tym myśleniu, świadczy fakt, że na pierwszym sosnowieckim spotkaniu starych samochodów zjawiło się ponad sto załóg i tysiące widzów. Były też prawdziwe perełki, wśród nich BMW z 1939 roku. Nie brakowało syreny i warszawy z lat czterdziestych minionego stulecia. A prosto ze USA przyjechał prawdziwy cadillac.
- Starymi samochodami interesuję się od dziecka - mówi Ryszard Czerwiński. Dzięki rodzicom, którzy również pokochali stare samochody, teraz pan Ryszard ma je dwa. Jeden z czterdziestoletnim stażem, drugi ma już pół wieku. - Postanowiłem poszukać, podobnie jak ja zakręconych osób. Udało się. Stowarzyszenie S4 do którego należę, skupia motoryzacyjnych fanów. Mamy tu kilka działek. Ruch drogowy, samochody sportowe. Ja promuję te zabytkowe - dodaje.
Impreza przeszła jego najśmielsze oczekiwania. Okazało się, że w naszym regionie jest mnóstwo osób, które mają taką samą pasję. I dlatego w nowym roku na pewno zlot odbędzie się znowu. Będą nawet trzy imprezy. Ale to nie wszystko. - Zamarzyło nam się coś więcej niż same zloty, które oczywiście są super, ale nie można ich organizować tak często, jakbyśmy chcieli. I postanowiliśmy, że zorganizujemy pierwsze w naszym regionie Muzeum Techniki. Miejsce, gdzie będzie można nie tylko obejrzeć wyjątkowe samochody, ale poznać ich historię, a nawet samemu zabawić się w mechanika. Miejsce z warsztatem.
I nie tylko z samochodami, ale także ze starymi motocyklami, aparatami, maszynami do szycia. Marzy nam się taki zabytkowy klimat. W Zabrzu jest coś w podobnym stylu, ale to bardziej wystawa. A my chcemy, aby to miejsce tętniło życiem - mówią miłośnicy starych samochodów. Stowarzyszenie rozpoczyna więc z nami wspólne poszukiwanie takiego miejsca. Wymogi? Hala o wielkości od 250 do 500 metrów z placem obok. Taka, którą można wziąć w użytkowanie, dzierżawę.
- Piszemy się praktycznie na każdą ruderę. Wyremontujemy ją. Nie boimy się wyzwań - zapewnia pan Ryszard. Myśleli o dworcu w Maczkach, ale nie wyszło. Ale szukają dalej. - Spróbujemy poszukać pomocy miasta. Przecież tu jest wiele pustych, poprzemysłowych budynków, które czekają na remont, nowy pomysł - mówi.
A jak nie pomoże miasto, to może...policja? Bo stowarzyszenie szukając miejsca na swoje muzeum, pomyślało też o budynku po byłym komisariacie w dzielnicy Środula. - Ten budynek nie należy do policji, nie jest też miejski - wyjaśnia Hanna Michta, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu. Prawdopodobnie należy do Huty Buczka. Postanowiliśmy pomóc pasjonatom. Może nasi Czytelnicy wiedzą coś o miejscu, gdzie można byłoby takie muzeum zorganizować. A może chcieliby pomóc przy jego organizacji?
Jeśli macie pomysł piszcie na [email protected]
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?