Park w Kazimierzu miał przypominać Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku w Chorzowie. Choć czasy największej świetności zoo już dawno minęły, to mieszkańcy Kazimierza mają nadzieję, że znowu powrócą.
Są tu m.in. duży zalew wodny oraz minizoo z ponad 30 gatunkami zwierząt i ptaków (m. in. dwa kułany, lamy, owce grzywiaste i wrzosówki, strusie, pawie i łabędzie).
Jak mówi Małgorzata Bagińska, kierowniczka minizoo, każde zwierzę ma swój charakter. Jedna z lam, nazwana "Oficerek", początkowo była bardzo spokojne. Wystawiała łeb poza ogrodzenie, ciekawie przyglądając się ludziom.
- Dzieciaki często jej dokuczały, wyrostki biły ją po głowie. Zaczęła się bronić i pluć. Teraz pluje na każdego, kto zbliża.
Wiele zwierząt doświadczyło złego traktowania ze strony wandali i chuliganów. Ofiarami zwiedzających padły nawet łabędzie. Chuligani wykradli im jaja z gniazd i rozbili je o chodnik.
Podczas wakacji sosnowieckie zoo przeżywa prawdziwe oblężenie. - Wiele osób zatrzymuje się przy dwóch parach strusi, jedna para jest australijska, drugi gatunek pochodzi z Ameryki. Prawdziwy podziw wzbudzają daniele, białe i brązowe w białe kropki. Dzieci zachwycają się kózkami miniaturkami. Starsi wybuchają śmiechem przy kozach drzewiastych. Są wprawdzie bardzo okazałe, mają też długie brody do ziemi - podkreśla Grażyna Włodarska z sosnowieckiego parku zoologicznego.
Podczas upałów w zoo starają się szczególnie dbać, by zwierzętom nie zabrakło wody, a ich dietę wzbogacamy w świeże o tej porze warzywa.
- Wiele jednak z nich cieszy się z takiej pogody i z przyjemnością wylegują się w słońcu, za nic mając trak wysokie temperatury - mówi pani Grażyna.
Zwierzęta uwielbiają turystów. Zwłaszcza, że nie ma tu rygorów jeśli chodzi o dokarmianie. Zwłaszcza dzieci mają uciechę z możliwości podzielenia się jabłkiem, marchewka czy chlebem. Zoo przyciąga też dzikie zwierzęta z pobliskiego parku.
- Najczęściej pojawiają się wiewiórki - mówią pracownicy zoo. - Notorycznie kradną karmę i jedzenie, które dajemy zwierzętom na wybiegach. Robią schowki do których odnoszą swoje zdobycze, ale rzadko kiedy potrafią trafić do nich z powrotem, więc znów szukają pokarmu w zoo. W ten sposób wiewiórki podbierały jedzenie jeżowi, którego dokarmialiśmy zimą.
Zwierzęta w minizoo podczas wakacji można oglądać od godzin porannych, nawet od 8 aż do zmroku. Wstęp jest bezpłatny. Zoo mieści się przy ul. Jasieńskiego.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?