Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ogromne kolejki po pączki w Katowicach i Sosnowcu

Patryk Osadnik
Patryk Osadnik
Kolejka po pączki do "Słowika" w Katowicach
Kolejka po pączki do "Słowika" w Katowicach Arkadiusz Gola
Sprawdziliśmy, jak w tłusty czwartek wyglądają kolejki po pączki do najpopularniejszych pączkarni w centrum Katowic i Sosnowca. To oczywiście "Słowik" i "Dobrze Nadziane", gdzie klienci są gotowi poczekać na pączki co najmniej kilkadziesiąt minut. W trakcie dnia, nawet grubo ponad godzinę. Kolejki zawijają się wężykiem przed wejściami do obu lokalów. - Warto odstać swoje, ponieważ tutaj pączki są najlepsze - przyznaje Marcin.

Ogromne kolejki po pączki w tłusty czwartek w Katowicach i Sosnowcu

Dziś, czyli 20 lutego 2020 roku, obchodzimy tłusty czwartek. To oznacza, że rozpoczyna się ostatni tydzień karnawału.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

Tłusty czwartek oznacza również ogromne kolejki do najbardziej rozchwytywanych pączkarni i cukierni w każdym mieście. Sprawdziliśmy, jak sytuacja wygląda w uwielbianej przez klientów pączkarni "Słowik" w centrum Katowic oraz popularnym lokalu "Dobrze Nadziane" w centrum Sosnowca.

U "Słowika" kolejka zawija się wężykiem na płycie rynku. Ludzie piorą po kilkadziesiąt pączków dla kolegów i koleżanek z pracy

Pączkarnia "Słowik" otworzyła swoje drzwi o godz. 6.30. Już chwilę przed tym w kolejce ustawiali się pierwsi klienci.

- Ustawiłem się w kolejce, ponieważ muszę kupić 40 pączków i zawieźć je do firmy. Warto odstać swoje, ponieważ tutaj pączki są najlepsze w Katowicach - uważa Marcin, któremu tuż przed godz. 7 udało się przekroczyć próg pączkarni. Wcześniej, tak jak każdy, musiał stanąć w ogonku kolejki, która uformowała się na chodniku przy ul. 3 Maja i przez cały dzień będzie zawijać się długim wężykiem w stronę płyty rynku.

Ustawiłem się w kolejce, ponieważ muszę kupić 40 pączków i zawieźć je do firmy. Warto odstać swoje, ponieważ tutaj pączki są najlepsze w Katowicach - Marcin

Marcin zdradził również, że stawia na klasyczne smaki - z róża oraz marmoladą.

Większość osób, która tak wcześnie pojawiła się u "Słowika", kupuje pączki po drodze do pracy. Podobnie jak Piotr. - Biorę jedynie kilka sztuk dla siebie. Na pewno z różą. Dlaczego akurat tutaj? Niewiele cukierni jest tak wcześnie otwartych - przyznał.

Już o poranku klienci musieli czekać na zakup pączka kilkadziesiąt minut. W trakcie dnia czas oczekiwania pewnie się jeszcze wydłuży.

W "Słowiku" nie trzeba jednak stać w kolejce. Zamówienia na pączki można było składać już kilka tygodni przed tłustym czwartkiem. Tak zrobiła Gabriela. - Biorę 20 sztuk dla kolegów i koleżanek z pracy. Wszystkie z różą, klasycznie - powiedziała wychodząc z lokalu.

Oto najlepsze pączkarnie w woj. śląskim. Gdzie kupić pyszne ...

W kolejce do "Dobrze Nadziane" ludzie ustawiali się już przed szóstą rano. Tutaj nikt nie kupuje po jednej sztuce

Podobnie sytuacja wygląda w Sosnowcu, gdzie przyjechaliśmy około godz. 7.30. Kolejka do pączkarni "Dobrze Nadziane" liczyła w tym momencie kilkadziesiąt osób i ustawiała się na tzw. "Patelni", która uważana jest za sosnowiecki rynek.

Kupowałem tu już wcześniej pączki, więc wiem, że rzeczywiście warto, bo są smaczne, ale zastanawiam się, czy warto tutaj tak długo stać - Paweł

- Stoję tu już od pół godziny, także całkiem sporo. Dlaczego tak wcześnie? Raczej - tak późno! Przyszedłem dopiero o siódmej, dlatego teraz muszę stać. Kupowałem tu już wcześniej pączki, więc wiem, że rzeczywiście warto, bo są smaczne, ale zastanawiam się, czy warto tutaj tak długo stać - powiedział Paweł.

Klienci mówią, że tutaj nikt nie stoi po jednego czy dwa pączki. Wtedy to się zupełnie nie opłaca. - Ja chcę kupić 18. Liczyłem, że będzie więcej smaków, niż jest tutaj napisane, ale trudno. Kupię, co będzie - dodał Paweł.

W "Dobrze Nadziane" każdego dnia wybór jest ogromny. W tłusty czwartek można tutaj kupić jedynie pięć smaków pączków, co pozwala nadążyć z ich produkcją. Zarówno tutaj, jak i u "Słowika" dziś sprzedanych zostanie po kilkanaście tysięcy pączków.

- Słyszałam, że ludzie ustawiali się tutaj już przed szóstą rano, ja byłam chwilę przed siódmą. Jadę do pracy z Bytomia przez Katowice, Sosnowiec do Dąbrowy Górniczej, ale pączki biorę głównie dla najbliższych. Mamy w planach rodzinne spotkanie, więc chcę kupić aż 30. Mój ulubiony smak to malina - powiedziała Ania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto