W tym roku przypada 30. rocznica powstania Muzeum w Sosnowcu. Władze w mieście wielokrotnie się zmieniały, jednak dyrektor Muzeum cały czas był ten sam. Od kiedy pracuje pan w Muzeum w Sosnowcu?
Z
Muzeum w Sosnowcu jestem związany od jego powstania, organizowałem je wraz z panią Bożeną Kostrzejowską. W 1985 r. rozpoczęło swoją działalność jako oddział Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu i dopiero w dziesięć lat później przejęło je miasto. Zyskało wtedy więcej samodzielności i poprawiła się jego sytuacja finansowa. Już wtedy byłem emocjonalnie związany z muzeum, obecnie z przyczyn zdrowotnych muszę zrezygnować ze swojego stanowiska.
Ważnym osiągnięciem jest to, że Sosnowiec ma muzeum, bo długo go nie miał, a jest przecież stolicą Zagłębia.
Dorobek Muzeum to ponad 400 ekspozycji, liczne wykłady, konferencje, lekcje i noce muzealne, oraz ponad 180 wydawnictw muzealnych, są to np. albumy, informatory. W ciągu roku udostępnialiśmy w siedzibie i poza nią ok. 20 wystaw. Muzeum położone jest daleko od centrum miasta, więc trzeba zachęcać zwiedzających, żeby tutaj przyjechali. Ale miło jest, gdy się słyszy, że specjalnie na ekspozycję przybyli goście z innych miejscowości. Starałem się przez 30 lat pracy promować miasto, region, rodowitych sosnowiczan, takich jak Jan Kiepura czy Władysław Szpilman. Dużym zainteresowaniem cieszyły się wieloletnie cykle wystawiennicze: "Wielcy mistrzowie", "Religie świata", "Sosnowiec - Mała Ojczyzna". Najgłębiej zapadł mi w pamięć "Katyń" z marca 1990 r. Była to pierwsza wystawa o tej tematyce na terenie naszego województwa, zwiedziło ją kilkanaście tysięcy osób. Mamy również nowocześnie urządzoną stałą ekspozycję "Polskie szkło współczesne" prezentującą część naszej (największej w Polsce) kolekcji szkła - ponad sześć tysięcy obiektów.
Gdyby dopiero teraz zaczynał pan pracę dyrektora, jakie muzeum by pan stworzył?
Na pewno chciałbym, aby było ono bardziej nowoczesne, multimedialne oraz interaktywne, dostosowane do współczesnego odbiorcy, zwłaszcza młodzieży. Jednak zależy to w dużej mierze od posiadanych środków.
Jakie ma pan teraz plany?
Będę tu nadal pracował, ale już nie jako dyrektor. Myślę, że chociaż część moich dokonań jest znacząca dla kultury miasta, któremu poświęciłem 30 lat pracy.
Rozmawiała:
Olga Krzyżyk
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?