Oczyszczalnie nie zwalniają z opłat?

Okazuje się bowiem, że kilku z nich posiada własne, przydomowe oczyszczalnie ścieków i nie chcą już dłużej ponosić kosztów związanych z odprowadzaniem ścieków przez sosnowieckie wodociągi, skoro to oni sami zajmują się ich oczyszczaniem.

- To jest chora sytuacja - mówią mieszkający na osiedlu Ekosiedlisko (nazwiska do wiad. red.). - Po to przecież inwestowaliśmy w przydomowe oczyszczalnie, żeby nie zrzucać ścieków do miejskiej kanalizacji. Teraz jednak nadal musimy płacić za "usługę", która faktycznie nas nie dotyczy.

Reszta mieszkańców popiera działania sąsiadów, mimo kłopotów, które spowodowali. Na spotkaniu z wiceprezydentem Ryszardem Łukawskim i prezes wodociągów ustalono, że po uregulowaniu części zobowiązań woda zostanie włączona. Tak się stało.

Jednak ludzie obawiają się, że w przyszłości może być podobnie. Przepisy dają możliwość niepłacenia za odbiór ścieków, jeśli indywidualny odbiorca ma m.in. przydomową oczyszczalnię.

Wówczas klient opłaca rachunki za wodę i jej przesył. Rachunki wystawiane są na podstawie wskazań głównego wodomierza, którego właścicielem jest przedsiębiorstwo wodociągowe, zaś rozliczenie ścieków następuje na podstawie odczytu urządzenia pomiarowego, do którego zakupu zobowiązany jest klient. Niestety nie dotyczy to Ekosiedliska, bo jego klienci nie rozliczają się indywidualnie z RPWiK.

Magdalena Pochwalska, prezes RPWiK w Sosnowcu uważa, że sytuacja nie wynika z jej winy, tylko z roszczeniowej postawy mieszkańców oraz nieznajomości przepisów.

- Odcięliśmy dostawy wody do Ekosiedliska - mówi Pochwalska. - Wcześniej poinformowaliśmy mieszkańców tego osiedla o naszych działaniach. Zrobiliśmy to, pomimo że nie są oni naszymi klientami, bowiem podobnie jak w przypadku innych osiedli położonych na tym terenie, RPWiK nie jest właścicielem sieci wodno-kanalizacyjnej. Nie rozliczamy się tam indywidualnie, lecz jedynie przez pośredników - stowarzyszenie mieszkańców czy deweloperów, którzy budowali pozostałe osiedla.

Pochwalska podkreśla, że dopóki RPWiK nie przejmie od mieszkańców wodociągów to jedynym sposobem na rozliczanie wody i ścieków jest odczyt z głównego wodomierza.

- Na tej podstawie wystawiamy rachunek, w którym ilość wody zgadza się z ilością ścieków - mówi Pochwalska. - Nie ma żadnej możliwości, by opłata za ścieki była wyliczana na podstawie wskazań urządzeń pomiarowych zainstalowanych w domach. Najpierw musimy przejąć sieć wodno-kanalizacyjną, a to nie nastąpi szybko, bowiem mamy wiele zastrzeżeń co do jakości wodociągów.

Sytuacja jest więc identyczna jak w przypadku osiedli zbudowanych przez spółki Inwest-Eko-Rol i Centrum Deweloper. Tam również RPWiK rozlicza się nie z indywidualnymi odbiorcami, lecz deweloperami.

Pod koniec miesiąca odbędzie się posiedzenie Komisji Gospodarki Komunalnej, podczas którego ze sprawą zapoznają się radni.