Zgłoszenie o dziwnie zachowującym się mężczyźnie dotarło do policjantów o godz. 15.30. Na miejsce udało się patrol, który potwierdził, że w rejonie skrzyżowania ul. Lenartowicza i Szenwalda z trasą S1 znajduje się dziwnie pobudzony mężczyzna z nożem. Mężczyzna w żaden sposób nie reagował na policjantów.
Na miejsce udał się kolejny patrol oraz policjanci z oddziału prewencji. 27-latek nadal nie reagował na rozpylony gaz ani na broń gładkolufową.
- Policjanci oddali siedemnaście strzałów z broni gładkolufowej - mówi Sonia Kepper z sosnowieckiej policji.
Mężczyzna nadal wymachiwał nożem, wskoczył też na jeden z radiowozów, rzucał ponadto w policjantów kamieniami z torowiska tramwajowego. Jeden z funkcjonariuszy doznał obrażeń kości piszczelowej. Wobec takiej sytuacji policjanci zdecydowali się na użycie broni ostrej. Mężczyzna został postrzelony w łydkę i piszczel, po czym został obezwładniony.
27-latek jest dobrze znany sosnowieckiej policji, był już notowany. Obecnie przebywa w szpitalu, gdzie jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Pobrane zostały próbki na zawartość alkoholu i środków odurzających, jednak nie ma jeszcze wyników tych badań.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?