Głupi żart mieszkanki Sosnowca kosztował ją brak wyjazdu na wakacje
Tylko do czasu tryskała humorem 66-letnia sosnowiczanka, która wybierała się na wakacyjny wypoczynek w Albanii. Kobieta z lotniska w Pyrzowicach miała wylecieć do Tirany. Ostatecznie została jednak w domu. Dlaczego? Bo zebrało jej się na żarty...
- W trakcie odprawy biletowo-bagażowej mieszkanka Sosnowca oświadczyła, że w bagażu rejestrowanym ma granat - mówi ppor. SG Szymon Mościcki, rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej.
Słów 66-latki w kategorii żartu nie potraktowali pogranicznicy.
- Na miejsce udali się funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych, którzy wylegitymowali pasażerkę oraz sprawdzili posiadane przez nią bagaże pod kątem ujawnienia przedmiotów niedozwolonych - relacjonuje ppor. SG Szymon Mościcki.
Pilot nie wpuścił kobiety na pokład samolotu
Ostatecznie w bagażu kobiety nie znaleziono ani granatu ani niczego innego, co mogłoby spowodować zagrożenie. I choć cała akcja służb - jak przekazuje śląska Straż Graniczna - nie wpłynęła w żaden sposób na przeprowadzane odprawy, a także wyloty, czy przyloty do Katowic, mieszkankę Sosnowca spotkały konsekwencje.
- Kobieta popełniła wykroczenie z art. 210 ust. 1 pkt 5a Ustawy Prawo Lotnicze, za co została ukarana mandatem w wysokości 500 złotych - mówi rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej. Ponadto pilot samolotu, którym miała lecieć 66-latka zdecydował o niewpuszczeniu mieszkanki Sosnowca na jego pokład.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?