Wielkimi krokami zbliżają się letnie wyprzedaże. Coraz częściej robimy też zakupy na targowiskach i u ulicznych handlarzy. Nie zawsze jednak wiemy, że kupując rzecz przecenioną lub na targu też mamy prawo ją reklamować. Możemy to zrobić zarówno u sprzedawcy, jak i producenta niepełnowartościowego towaru.
– Kupujący, a zwłaszcza sprzedawcy nie rozróżniają obowiązujących w polskim prawie dwóch podstawowych zasad odpowiedzialności za jakość sprzedanych konsumentom towarów – odpowiedzialności sprzedawcy za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową oraz odpowiedzialności z tytułu udzielonej gwarancji – wyjaśnia Adama Zawiszowski ze Śląskiej Inspekcji Handlowej. – Niestety, te dwa odmienne pojęcia są łączone i najczęściej błędnie nazywane jednym określeniem „gwarancja”. Tymczasem odpowiedzialność sprzedawcy za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową i gwarancja to nie to samo!
Zamiast rękojmi
W stosunku do konsumenta sprzedawca odpowiada ustawowo za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową. Ten nowy rodzaj odpowiedzialności wprowadziła obowiązująca od 1 stycznia 2003 r. ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego. Mogą z niej korzystać tylko osoby fizyczne, które kupiony towar wykorzystują do potrzeb indywidualnych niezwiązanych z działalnością gospodarczą lub zawodową.
– W ustawie zrezygnowano z wcześniej obowiązującego pojęcia „wady towaru”. W jej miejsce wprowadzono „niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową”, a dotychczasową „rękojmię” zastąpiono „odpowiedzialnością sprzedawcy za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową” – tłumaczy Zawiszowski.
Odpowiedzialność z tytułu niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową jest obowiązkowa. Sprzedawca nie może się z niej zwolnić ani ograniczyć związanych z nią uprawnień konsumentów, określonych w tej ustawie.
A może gwarancja europejska?
Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej wprowadziła gwarancję zwaną komercjalną lub europejską. Musimy pamiętać, że prawo nie zobowiązuje do wystawiania gwarancji. Sprzedawca, producent lub importer mogą dobrowolnie udzielić gwarancji na określony produkt.
Przepisy nie ustalają terminu, na jaki gwarancja ma być udzielona – gwarant może określić go dowolnie. Może on być zatem dłuższy lub krótszy niż dwuletni czas ustawowej odpowiedzialności sprzedawcy za niezgodność towaru z umową.
W karcie gwarancyjnej powinny znaleźć się podstawowe informacje umożliwiające złożenie reklamacji w oparciu o gwarancję, czyli między innymi: nazwa i adres gwaranta lub jego przedstawiciela w Polsce, czas trwania gwarancji, a ponadto stwierdzenie, że „gwarancja na sprzedany towar konsumpcyjny nie wyłącza, nie ogranicza ani nie zawiesza uprawnień kupującego wynikających z niezgodności towaru z umową”. Oznacza to, że tak jak kiedyś w przypadku rękojmi, również teraz kupujący może wybrać czy reklamację skieruje do sprzedawcy, powołując się na niezgodność towaru z umową, czy też do wystawcy gwarancji, jeśli towar jednocześnie jest nią objęty.
Jakich dokumentów powinieneś żądać od sprzedawcy?
Pomogła interwencja
Kupione w prezencie dla Patrycji Kołodziejczak z Siemianowic Śląskich wymarzone łyżworolki okazały się za małe. Sklep nie chciał ich wymienić, mimo złego oznaczenia. – Na bucie widniał numer 38, większy niż córka nosi w tej chwili. Celowo takie wybraliśmy, żeby z nich od razu nie wyrosła – mówi Sylwia Kołodziejczak, mama. – Niestety, w domu okazało się, że są za małe.
W rzeczywistości na rolkach były dwie różne informacje o rozmiarze. Na naklejce wewnątrz był podany w milimetrach i odpowiadał numerowi 36. Rozbieżność w oznaczeniach trudno było zauważyć. Pracownicy hipermarketu, w którym rodzina zrobiła zakupy nie chcieli jednak uznać reklamacji źle oznakowanego towaru, a następnie warunkowali jego wymianę dopłatą, bo w międzyczasie cena rolek się zmieniła. Klienci poprosili o pomoc rzecznika konsumentów, byli nawet gotowi na złożenie sprawy w sądzie. Jednak sprzedawca zgodził się na wymianę... po interwencji „Dziennika Zachodniego”.
I dobrze zrobił, bo nie miał racji nie uznając od razu reklamacji. – Sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru z umową m.in. w sytuacji, kiedy towar nie odpowiada podanemu przez sprzedawcę opisowi albo jest źle oznakowany – wyjaśnia Dariusz Łomowski z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie. – Przyjmuje się, że jeśli konsument stwierdził taką niezgodność do 6 miesięcy od dnia zakupu, to istniała ona już w momencie wydania towaru. Sprzedawca nie może reklamacji nie przyjąć. Nie ma też prawa żądać dopłaty od klienta, ponieważ obowiązuje go cena z dnia zakupu, taka jak na paragonie, będącym dowodem zawarcia umowy sprzedaży.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?