Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nadal ważą się losy dąbrowskich kupców z placu przy ul. 3 Maja

Agnieszka Zielińska
Kupcy obawiają się, że przez nowego właściciela działki stracą pracę i dochody. Fot. O. Górny
Kupcy obawiają się, że przez nowego właściciela działki stracą pracę i dochody. Fot. O. Górny
Handlowcy prowadzący sklepiki przy placu Trzeciego Maja czują się oszukani i pozostawieni samym sobie. Obawiają się, że nowy właściciel terenu po prostu wyrzuci ich z niego lub znacznie podniesie stawki za wynajem ...

Handlowcy prowadzący sklepiki przy placu Trzeciego Maja czują się oszukani i pozostawieni samym sobie. Obawiają się, że nowy właściciel terenu po prostu wyrzuci ich z niego lub znacznie podniesie stawki za wynajem działek.

- Jestem tu od 10 lat. Sam za własne pieniądze postawiłem punkt handlowy. Umowa najmu obejmuje tylko grunt, na którym kiosk stoi. Nigdy nie zalegałem z opłatami za niego, zawsze opłacałem je regularnie. Podobnie jak inni handlowcy prowadzący punkty przy ul. 3 Maja. Wszyscy kupcy dbali też o estetykę punktów, które do nich należą. Dlaczego teraz zostaliśmy postawieni pod murem i mamy stracić to, na co pracowaliśmy przez tyle lat - pyta Józef Polak, właściciel punktu spożywczego.

Obecnie stoi tu 17 punktów handlowych. Użytkownikiem wieczystym gruntu przy ul. 3 Maja jest Przedsiębiorstwo Handlowe "Centrala Rybna" w Bytomiu, znajdujące się w upadłości, które wynajmuje działki kupcom.
Większość handlowców podpisała umowy najmu na czas nieokreślony. Kupcy twierdzą, że o tym, że centrala chce sprzedać cały teren, dowiedzieli się w czerwcu tego roku z ogłoszenia w gazecie.

- Byliśmy kompletnie zaskoczeni. Tym bardziej że gdy dostaliśmy gazetę, do terminu przetargu pozostało zaledwie kilka dni. Postanowiliśmy wziąć w nim udział. Skorzystaliśmy z pomocy adwokata, który w imieniu 12 kupców zaproponował za działkę o powierzchni ok. 1,4 tys. m kw. blisko 250 tys. zł. Cena wywoławcza wynosiła ponad 111 tys. zł. Nie wygraliśmy jednak przetargu. Teren przypadł innemu oferentowi, osobie prywatnej - opowiada Mieczysław Nalikowski, właściciel punktu zegarmistrzowskiego.
Kupcy obawiają, się, że nowy kontrahent po prostu wyrzuci ich z placu Trzeciego Maja, wypowiadając umowy najmu. Może też znacznie podnieść czynsz, tak by pozostanie tu było dla nich nieopłacalne. Hanna Kapko, syndyk masy upadłościowej centrali rybnej, tłumaczy, że przedsiębiorstwo jest w upadłości od 5 lat. Od tego czasu mówiono o tym, że nastąpi sprzedaż działki.

- Wyprzedaż mienia przedsiębiorstwa znajdującego się w upadłości jest zupełnie naturalna. Właśnie na tym polega ten proces. Kupcy nie powinni być zaskoczeni faktem ogłoszenia przetargu na sprzedaż działki. Byli o tym wielokrotnie informowani. Zresztą osoba, która pobierała czynsz dla przedsiębiorstwa, także o tym mówiła. Specjalnie do poboru czynszu przedsiębiorstwo wyznaczyło pracownika, który co miesiąc tam przyjeżdżał, by rozmawiać o problemach. Sporadycznie wysyłano faktury do opłacenia pocztą. Uznaliśmy, że byłoby to niewłaściwe - wyjaśnia Hanna Kapko.

Latem tego roku istotnie centrala zawarła akt notarialny zbycia praw do użytkowania wieczystego działki. Zgodnie z prawem, w ciągu dwóch miesięcy od daty transakcji z propozycją kupienia nieruchomości może wystąpić miasto. Termin upływa pod koniec września tego roku. Syndyk Kapko twierdzi, że nie otrzymała nadal odpowiedniego dokumentu do gminy. Tłumaczy jednak, że nie przypuszcza, aby nowy właściciel chciał się kupców pozbyć.

Raczej zaproponuje modernizację punktów i ich ujednolicenie. Nowy właściciel może podnieść też opłaty za czynsz. Dotychczas były to naprawdę niewielkie kwoty, dlatego kupcy obawiają się teraz ich wzrostu i szukają pomocy u władz miasta.

- Miasto chce pomóc kupcom. Trwają zabiegi związane z załatwieniem tej sprawy. Nadal jednak nie zapadły ostateczne decyzje - mówi Anna Zubko z Biura Prasowego UM w Dąbrowie Górniczej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto