Na ogromnym Łuczniku

Już dzisiaj zawodnicy Energetyka Jaworzno wsiądą do klubowego autobusu i pojadą w daleką drogę do Bydgoszczy. Najbliższy przeciwnik zespołu z naszego regionu to drużyna o wielkich aspiracjach i ogromnych możliwościach nie tylko organizacyjnych, ale i kadrowych. Siatkarscy specjaliści i uważni obserwatorzy wydarzeń na pierwszoligowych parkietach twierdzą, że to właśnie BKS Decelta - Chemik jest - oprócz AZS PWSZ Nysa i bezkonkurencyjnego w tym sezonie KS Jadar Radom - największym faworytem do awansu.

— Zagramy na ogromnej hali Łucznika - mówi Zbigniew Błaszczak trener Energetyka Jaworzno.
I właśnie hala jest jedną z przeszkód, która może stanąć na drodze jego podopiecznych na drodze o punkty w konfrontacji z bydgoskim zespołem. Poza tym gra środkiem.

— Nadal mamy spore problemy z obsadzeniem tej pozycji — dodaje trener. — Chciałbym, żeby nasza gra na tej pozycji wyglądała już dobrze ale cały czas ma problemy kadrowe. Chwastek ma kłopoty zdrowotne i trudno na niego liczyć.

Dlatego właśnie podczas turnieju sylwestrowego w Będzinie trener jaworznian postanowił sprawdzić zaplecze kadrowe. W sumie na boisku pojawiło się 30 zawodników.

— Na każdej pozycji sprawdziłem zmienników. Na początku chciałem podejść do tego turnieju poważnie i powalczyć o jak najlepszą pozycję. Później stwierdziłem, że przerwę świąteczno - noworoczną należałoby wykorzystać na trening i przegląd możliwości kadrowych - dodaje trener Błaszczak. - Na środku sprawdziłem jednego młodego zawodnika. Niestety to co pokazał nie jest tym czego bym mógł oczekiwać. Uważam, że nasza gra na tej pozycji ustabilizuje się za jakiś tydzień i będzie wyglądać tak jak powinna.

Ostatni mecz w lidze jaworznianie rozegrali w Radlinie z tamtejszym Górnikiem. Mimo, że na tle drużyny zajmującej trzecie miejsce od końca w tabeli trudno zaprezentować się źle, to energetycy pokazali kawał dobrej siatkówki.

— Ani na chwile nasze zwycięstwo nie było zagrożone. Zagraliśmy poprawnie z dużym zaangażowaniem i odbiliśmy sobie porażkę z AZS Nysa - mówi Zbigniew Błaszczak.

W Bydgoszczy z pewnością nie będzie tak łatwo. Problem dla jaworznian stanowi także termin spotkania. Rozegrane zostanie nietypowo bo w piątek, a nie w sobotę. Sztab szkoleniowy Energetyka próbował interweniować i prosić o sobotni termin, ale wysiłki spełzły na niczym. Z pewnością wpłynie to na morale podopiecznych Błaszczaka, ponieważ większość z nich pracuje zawodowo i musiała zwolnić się z pracy.

Trener jaworznian zapytany o cel jaki chce osiągnąć w meczu z Chemikiem w Bydgoszczy twierdzi, że jedzie tam powalczyć. Biorąc pod uwagę ostatnią konfrontację obu zespołów (3:0 dla Chemika) można śmiało powiedzieć, że choćby jeden punkt ugrany na trudnym terenie w Bydgoszczy zespół Energetyka będzie mógł uznać za małe zwycięstwo. Wygrana gości będzie traktowane w kategoriach dużej niespodzianki.

Następny trudny mecz przed podopiecznymi trenera Błaszczyka już w środę. Do Jaworzna przyjedzie lider z Radomia. Szkoleniowiec jaworznian twierdzi, że łatwiej będzie o dobry wynik z Chemikiem na wyjeździe, niż z Jadarem na własnym terenie.

6. kolejka - 07.01.2006

SK Górnik Radlin – SMS I PZPS Spała
Chemik Bydgoszcz- Energetyk Jaworzno
Jadar Radom – Zawkrze AZS UWM Mława
Orzeł Międzyrzecz – Bzura Ozorków
BBTS Bielsko-Biała – Olimpia Sulęcin
GTPS Gorzów Wlkp. – Avia Świdnik
Skra II Bełchatów – Pronar OSiR Hajnówka
AZS Nysa – pauzuje

Tabela

1. KS Jadar Radom 14 40 41:8
2. AZS PWSZ Nysa 14 33 37:19
3. BKS Delecta-Chemik Bydgoszcz 14 32 35:16
4. ASPS Avia Świdnik 14 25 32:24
5. KPS Skra II Bełchatów 14 23 32:28
6. BBTS Siatkarz-Original Bielsko-Biała 14 23 28:26
7. MCKiS Energetyk Jaworzno 14 22 29:27
8. GTPS Gorzów Wielkopolski 14 20 27:29
9. MKS Bzura Ozorków 14 20 27:30
10. Pronar OSiR Hajnówka 14 19 24:28
11. Zawkrze AZS UWM Mława 14 17 25:30
12. STS Olimpia Sulęcin 14 15 25:34
13. SK Górnik Radlin 14 13 20:36
14. MOW Orzeł Międzyrzecz 14 7 17:38
15. SMS I PZPS Spała 14 6 15:41