Na DK 94 w Sosnowcu znikną ograniczenia do 50 km/h. Kierowcy hamują nagle, widząc znaki

Przebudowa drogi krajowej nr 94 w Sosnowcu jest najdroższą inwestycją drogową, jaką dotąd realizowało miasto Sosnowiec. Kosztowała nieco ponad 100 milionów złotych i całkiem zmieniła ruch drogowy w tym miejscu. Nie ma już przy Makro skrzyżowania z sygnalizacją świetlną, która przez ostatnie dziesięciolecia hamowała ruch w tym miejscu i sprawiała, że w godzinach szczytu kierowcy stawali tu w długim korku.
Dziś tamto skrzyżowanie zastąpiło inne – dwupoziomowe. Stanął tu wiadukt. By wyjechać z ulicy Długosza na DK 94 nie trzeba już czekać na zmianę świateł, ruch odbywa się płynnie, są bezkolizyjne zjazdy i wjazdy.

Dziś można odnieść wrażenie że droga jest już skończona, kierowcy jeżdżą po całej szerokości DK 94. Jest jednak coś, co denerwuje tu kierowców bardziej niż wcześniejsze roboty w tym miejscu. Po obu stronach drogi, zarówno od strony Dąbrowy Górniczej jak i Katowic stoją znaki z ograniczeniami prędkości do 50 km/h. Wielu kierowców, przygotowanych na szybszą jazdę po nowej jezdni, jest tymi znakami zaskoczonych, często zdarza się, że hamują nagle tuż przed znakami, obawiając się policyjnej kontroli prędkości.

- Dziwne, że w takim miejscu ustawiono te ograniczenia, nowiutka, prosta droga, zero zagrożeń – denerwują się kierowcy.

Jak twierdzi Rafał Łysy, rzecznik Urzędu Miejskiego w Sosnowcu, ograniczenia mają sens, bo ustawiono je na placu budowy. DK 94 wciąż bowiem w tym miejscu jest jeszcze placem budowy.

- Czekamy na zakończenie prac, związanych z malowaniem oznakowania poziomego na drodze. Musi być jeszcze położona tzw. chemoutwardzalna warstwa linii na jezdni – mówi rzecznik.

Trwają też odbiory końcowe poszczególnych elementów nowo wybudowanej drogi.
To wszystko sprawia, że na tym terenie pojawiają się wciąż pracownicy firmy Banimex, wykonawcy tej drogi. Dlatego też, jak twierdzi przedstawiciel UM w Sosnowcu, ustawiono tam ograniczenia prędkości. Chodzi o ich bezpieczeństwo i bezpieczeństwo kierowców.

Mamy jednak dobre wieści. Taki stan rzeczy nie potrwa długo.

- Te ograniczenia zostaną oczywiście usunięte zaraz po tym, jak inwestycja zostanie zakończona. To może nastąpić w ciągu kilku tygodni – dodaje Łysy.

Jest jeszcze jedna dobra wiadomość. Jeszcze w kwietniu ma też zostać oddany kierowcom nowy, wybudowany przez właściciela pobliskiego salonu samochodowego, zjazd z DK 94 na ulicę Zuzanny.
Łącznicę można wykorzystać jedynie do zjechania z DK 94 na Zuzanny. Nie można wykonać manewru odwrotnego, czyli wjechać z ulicy Zuzanny na DK 94.