Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Monitoring na Stawikach uchwycił ludzi bawiących się na zamarzniętej wodzie. Czy zimą w Sosnowcu często dochodziło do takich interwencji?

Kacper Jurkiewicz
Kacper Jurkiewicz
Kilka osób bawiło się na zamarzniętej wodzie na Stawikach w Sosnowcu. Osoba z monitoringu zwróciła im uwagę i w końcu zeszli z lodu. Mogło dojść do nieszczęścia. 

Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuń zdjęcia w prawo - wciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Kilka osób bawiło się na zamarzniętej wodzie na Stawikach w Sosnowcu. Osoba z monitoringu zwróciła im uwagę i w końcu zeszli z lodu. Mogło dojść do nieszczęścia. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuń zdjęcia w prawo - wciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE FB Arkadiusz Chęciński
Zamarznięte jeziora, stawy i inne zbiorniki wodne kuszą zimą nie tylko morsów. Niektórzy spacerowicze wykorzystują zamarzniętą wodę, by poślizgać się po zamrożonej wodzie. To niebezpieczna sytuacja, do której nie powinniśmy doprowadzać. Kilka dni temu na Stawikach w Sosnowcu spacerowicze weszli na zamrożoną wodę. Na szczęście osoba widząca tę sytuacje na monitoringu odpowiednio zareagowała. Czy tej zimy w Sosnowcu straż miejska musiała często interweniować w takich przypadkach?

Ludzie bawili się na zamarzniętych Stawikach. Czy straż miejska często ma takie interwencje?

Zbiorniki wodne skute lodem kuszą mieszkańców. Często wchodzą oni na zamarzniętą wodę nie zdając sobie sprawy, że nie powinni tego robić, bo coś może im się stać. Do niebezpiecznej sytuacji doszło kilka dni temu w Sosnowcu. Niektórzy spacerowicze na Stawikach weszli na zamarznięty zbiornik wodny nieopodal molo. Bawiły się tutaj dzieci i dorośli. W tym miejscu działa monitoring miejski, więc sytuacja jest monitorowana. Osoba pilnująca bezpieczeństwa zwróciła się do ludzi na lodzie przez głośniki i poprosiła o zejście z lodu.

- Na szczęście straż miejska nie musiała przeprowadzać interwencji. Wystarczą nam głośniki, w które są wyposażone kamery na Stawikach i obsługa monitoringu w ten sposób może komunikować ludziom, żeby zeszli z lodu. Jak widać, ich instalacja przy kamerach to dobre i tanie rozwiązanie. Póki co, udaje się to rozwiązywać przez wiadomość z głośników. Gdyby jednak to nie poskutkowało, na miejsce wysyłany jest patrol - wyjaśnia nam Rafał Łysy, rzecznik Urzędu Miejskiego w Sosnowcu.

Jak się okazuje w ostatnim czasie sosnowiecka straż miejska nie musiała interweniować w sprawie wchodzenia mieszkańców na lód. Nie powinniśmy wchodzić na zamarzniętą wodę, bo łatwo może dojść do tragedii. Teraz, gdy temperatura znowu robi się dodatnia, nie wiadomo, jakie obciążenie wytrzyma zamarznięty zbiornik.

Nie tylko straż miejska, ale również policjanci z Sosnowca pilnują zamarzniętych zbiorników wodnych. Choć najczęściej zajmuje się takimi sprawami, gdy niestety coś się komuś stanie.

- Ostrzegamy ludzi i wydajemy komunikaty żeby na siebie uważali. Jednak najczęściej do ludzi to nie dociera - mówi podkomisarz Sonia Kepper, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu.

O tej porze roku bardzo niebezpieczny jest lód, który zalega nam na dachach samochodów lub na plandekach naczep samochodów ciężarowych.

- Prowadzimy takie działania, w których policjanci podczas kontroli pojazdów sprawdzają czy taki lód nie zalega na dachach. Jest to niebezpieczne, bo podczas wykonywania jakiegoś manewru np. na rondzie, zsuwająca się tafla lodu może kogoś zabić. Staramy się szczególnie teraz, gdy zaczęły się roztopy, prowadzić działania w tym kierunku - powiedziała podkom. Sonia Kepper. - Kilka lat temu mieliśmy takie zdarzenie, że z przejeżdżającego samochodu na stojące na przejściu dziecko spadła tafla i ugodziła je. Na szczęście nic poważniejszego się wtedy nie stało - dodaje.

Uwaga na lodzie. Co zrobić jak pod kimś załamie się lód?

Policja przekazuje, jak powinniśmy zachować się, gdy pod kimś załamie się lód:

  • W przypadku załamania lodu starajmy się zachować spokój i próbujmy wzywać pomocy. Najlepiej położyć się płasko na wodzie, rozłożyć szeroko ręce i starać się wpełznąć na lód. Starajmy się poruszać w kierunku brzegu leżąc cały czas na lodzie.
  • Kiedy zauważymy osobę tonącą, nie biegnijmy w jej kierunku, ponieważ pod nami również może załamać się lód. Nie wolno też podchodzić do przerębla w postawie wyprostowanej, ponieważ zwiększamy w ten sposób punktowy nacisk na lód, który może załamać się pod ratującym. Najlepiej próbować podczołgać się do tonącego.
  • Jeśli w zasięgu ręki mamy długi szalik lub grubą gałąź, spróbujmy podczołgać się na odległość rzutu i starajmy się podać poszkodowanemu drugi koniec.
  • Jeśli sami nie mamy możliwości udzielić poszkodowanemu pomocy, natychmiast poinformujmy o wypadku najbliższą jednostkę policji lub straży pożarnej.
  • Po wyciągnięciu osoby poszkodowanej z wody należy okryć ją czymś ciepłym (płaszczem, kurtką) i jak najszybciej przetransportować do zamkniętego, ciepłego pomieszczenia, aby zapobiec dalszej utracie ciepła. Pamiętajmy, że nie wolno poszkodowanego polewać ciepłą wodą, ponieważ może to spowodować u niego szok termiczny.
  • W miarę możliwości należy podać poszkodowanemu słodkie i ciepłe (ale nie gorące) płyny do picia. Osobę poszkodowaną powinien także obejrzeć lekarz.
od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto