Policjanci zostali wezwani przez córkę mężczyzny, która twierdziła, że ojciec ma myśli samobójcze. Na miejscu, pod drzwiami mieszkania, zastali zgłaszającą i jej partnera, który podtrzymywał drzwi, by uniemożliwić mężczyźnie wyjście. Z jego relacji wynikało, że 50-latek trzyma w rękach piłę mechaniczną. Policjanci nakazali obojgu odsunąć się w bezpieczne miejsce. Z mieszkania wyszedł mężczyzna, który na widok policjantów wpadł w szał. Krzyczał, że ich wszystkich zabije, próbując jednocześnie uruchomić piłę spalinową. Ruszył z nią w kierunku policjantów. Licząc się z koniecznością użycia ostatecznych środków, mundurowi usiłowali przekonać rozwścieczonego mężczyznę, by odłożył narzędzie, którego ostrza były niebezpieczne nawet bez włączenia.
Mediacje z mieszkańcem
Pomimo prób nakłonienia go do odrzucenia piły, 50-latek wciąż próbował ją uruchomić. Gdy w pewnej chwili odłożył jednak na moment ciężkie narzędzie, wykorzystali to mundurowi, którzy natychmiast go obezwładnili. Okazało się, że w jego organizmie było blisko 2,5 promila alkoholu.
Nikt z uczestników zdarzenia nie odniósł żadnych obrażeń. 50-latek trafił do policyjnego aresztu, a o jego dalszym losie zdecyduje prokurator. Za czynną napaść na policjantów może trafić do więzienia na 10 lat.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?