Kibiców Polskiej Energii Sosnowiec i środkowego tej drużyny oraz reprezentacji Polski Marcina Nowaka, w meczu z Gwardią Wrocław spotkała niespodzianka. Nowy sezon ligowy najwyższy polski siatkarz zainaugurował na... ławce rezerwowych.
DZ: Ma pan kontuzję, czy konkurencja taka silna?
MARCIN NOWAK: Nie chcę niczego komentować. Trochę mnie zaniepokoiła ta sytuacja, ale na razie robię swoje i jeszcze jestem spokojny. Gdy taki stan potrwa dłużej, pewnie będę się denerwował. Trener Urbański ma swoją koncepcję i robię co mi karze.
DZ: Może przymierzany jest pan na pozycję atakującego, na której grał pan w sparingowym meczu z Katarem?
MN: Nie. Zmiennikiem Petera Divisza jest, póki co, Krzysiek Niedziela. Mogę grać na tej pozycji, ale to mało prawdopodobne.
DZ: Niedawno w jednym z wywiadów powiedział pan, że po sezonie chce wyjechać za granicę. W Sosnowcu budują zespół na lata, a pan chce odejść. Może to jest powodem zsyłki na ławkę rezerwowych?
MN: Powiedziałem, że odejdę jeśli dostanę bardzo atrakcyjną finansowo ofertę z zagranicy. Raczej nie z Włoch, bo tam dobrze płacą medalistom wielkich imprez. Tam nie zarobię, żeby odłożyć na spokojne życie. Byłem, wiem jak jest. Mam jeszcze kilka lat grania przed sobą i muszę je wykorzystać. Szansa, że mi się uda jest nieduża. Chętnie też zostanę w Sosnowcu, jeśli nadal będą mnie chcieli. Na pewno klub rokuje możliwości zaspokojenia sportowych ambicji, więc nie widzę problemu.
Dzisiaj Iga Świątek kończy 23 lata!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?