W organizmie bramkarza Zagłębia Sosnowiec Łukasza Blota wykryto środek dopingujący. Hokeiście grozi dwuletnia dyskwalifikacja, a jest on w tej chwili tak naprawdę jedynym golkiperem beniaminka ekstraligi.
– Badanie przeprowadzono po meczu ze Stoczniowcem Gdańsk 7 października. Na kontrolę antydopingową poszło trzech naszych zawodników i u Łukasza wynik badania próbki A był pozytywny. Wystąpiliśmy o zbadanie próbki B i czekamy na wyniki, ale nie ma co ukrywać, że w kontekście naszych kłopotów personalnych sytuacja nie jest wesoła – powiedział prezes Zagłębia Tomasz Pawłowski.
22-letni Łukasz Blot, który bronił w tym sezonie we wszystkich meczach Zagłębia, zaprzecza, że brał jakiekolwiek substancje dopingujące i jest załamany całą sprawą. – Po spotkaniu w Gdańsku na kontrolę wylosowano mnie, Marcina Frączka i Teddy’ego Da Costę. Nawet w najczarniejszych snach nie przypuszczałem, że wynik mojego badania będzie pozytywny. Od środy, kiedy dotarła do mnie ta wiadomość, nie potrafię myśleć o niczym innym, jak tylko o tym. Naprawdę nie brałem żadnego dopingu. Jestem załamany i z niecierpliwością czekam na badanie próbki B, która może oczyścić mnie z tych zarzutów – stwierdził Blot będący wychowankiem sosnowieckiego klubu.
Sprawą Blota wkrótce zajmie się Wydział Gier i Dyscypliny PZHL. – Czekamy na wynik badania próbki B. Jeśli on również będzie pozytywny, wówczas hokeistę czeka dwuletnia dyskwalifikacja. W przypadku jednostkowego dopingu nie będzie natomiast ukarane Zagłębie – powiedział przewodniczący WDiG PZHL Ryszard Molewski.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?