Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ktoś porzucił naczepę z odpadami w Sosnowcu-Milowicach. Miasto podjęło kroki, by zbadać nieznane substancje

Kacper Jurkiewicz
Kacper Jurkiewicz
Na Milowicach stoi nielegalnie naczepa, a w niej są odpady nieznanego pochodzenia. Została ogrodzona.
Na Milowicach stoi nielegalnie naczepa, a w niej są odpady nieznanego pochodzenia. Została ogrodzona. Wojciech Nitwinko

Nielegalne odpady w Sosnowcu w Milowicach

Nie milknie sprawa wielkiego pożaru nielegalnego składowiska odpadów w Sosnowcu, który wybuchł w ubiegłą środę, 16 września, przy ulicy Radocha. Władze Sosnowca mają jednak do czynienia z kolejnym miejscem, w którym składowane są odpady, tym razem znajdują się w... naczepie.

Niebezpieczne znalezisko znajduje się w dzielnicy Milowice przy ulicy Baczyńskiego, niedaleko hali MOSiR. Pierwszy raz o tej naczepie poinformował prezydent Arkadiusz Chęciński podczas briefingu prasowego w sprawie pożaru na ulicy Radocha. Sprawę podjął również radny Wojciech Nitwinko.

- Ktoś porzucił w dzielnicy Milowice w okolicy hali sportowej naczepę wyładowaną plastikowymi beczkami z jakąś cieczą! Naczepa na francuskie tablice rejestracyjne - pisze radny Wojciech Nitwinko.

Zwróciliśmy się w tej sprawie do Urzędu Miasta w Sosnowcu. Ktoś musiał przecież podjąć jakieś kroki, by zmniejszyć niebezpieczeństwo wśród mieszkańców.

- Naczepa została zlokalizowana z soboty na niedzielę (12-13 września). Oczywiście na miejsce zostały wezwane wszystkim służby, na miejscu był także Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Zawiadomiliśmy także Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska - informuje nas Rafał Łysy, rzecznik Urzędu Miejskiego w Sosnowcu.

W naczepie znajduje się ponad 20 pojemników. Póki co nie wiadomo, co znajduje się w ich środku. Naczepa została ogrodzona.

- Podejmujemy działania w celu podjęcia dalszych kroków. To są nielegalne odpady. Są tam jakieś kawałki opon oraz trochę lakierów. Póki co podejmujemy działania, byśmy poznali co znajduje się w tych pojemnikach. To będzie determinowało nasze dalsze kroki - wyjaśnia Rafał Łysy.

Miejmy nadzieję, że uda się pozbyć tych odpadów jak najszybciej i nie okaże się, że stwarzają zagrożenia życia dla mieszkańców. Nikt nie chciałby przeżywać ponownie takiego pożaru, z jakim musieli walczyć strażacy w ubiegłym tygodniu, a do dziś jest on dogaszany. Czy uda się znaleźć sprawcę? Niestety szanse są na to nikłe.

- Obawiam się jednak, że sprawca nie zostanie złapany, a za utylizację tego syfu zapłacą mieszkańcy Sosnowca. Po prostu dramat - komentuje radny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto