MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

KS Filar Sosnowiec podejmuje Górnika Wieliczka

Piotr Sobierajski
Ostatni pojedynek u siebie z Wisłą II Kraków nasze zawodniczki (jasne stroje) rozstrzygnęły na swoją korzyść.
Ostatni pojedynek u siebie z Wisłą II Kraków nasze zawodniczki (jasne stroje) rozstrzygnęły na swoją korzyść.
Na zakończenie pierwszej rundy rozgrywek w I lidze sosnowieckie zawodniczki zagrają jutro o godz. 13 u siebie z reprezentantkami Wieliczki. W ubiegłym sezonie obie ekipy niemal do samego końca rywalizowały o prymat.

Na zakończenie pierwszej rundy rozgrywek w I lidze sosnowieckie zawodniczki zagrają jutro o godz. 13 u siebie z reprezentantkami Wieliczki. W ubiegłym sezonie obie ekipy niemal do samego końca rywalizowały o prymat.

Pechowy Kraków

Filar wystąpi znacznie osłabiony, bo na parkiecie nie pojawi się czołowa rozgrywająca, Katarzyna Kosczielny. Została brutalnie sfaulowana w 10 minucie ostatniego spotkania z TS Wisłą II w Krakowie i jej rozbrat z koszykówką potrwa minimum miesiąc.

- Spotkania w Krakowie są dla nas bardzo niefortunne. Rywalki zawsze nastawiają się na zażartą walkę i wystawiają przeciwko nam zawodniczki z pierwszego składu, jak choćby Agnieszkę Fikiel. Nie do końca są też zrozumiałe decyzje sędziów, którzy odgwizdują nam wiele kontrowersyjnych przewinień. Tak było także teraz, kiedy mieliśmy dwa razy więcej fauli na swoim koncie, a z parkietu po kolei spadały wszystkie najwyższe zawodniczki - mówi Marek Juszkiewicz, szkoleniowiec sosnowieckiego zespołu.

Największym nieszczęściem jest jednak poważna kontuzja Kasi Kosczielny, która zaatakowana głową przez przeciwniczkę trafiła do szpitala, gdzie przeszła operację nosa. Sam pojedynek od początku układał się po myśli Filara, który szybko objął prowadzenie. Bezbłędnie grała właśnie Kosczielny, która tylko w pierwszej kwarcie zdobyła 9 oczek. Jej koleżanki kontrolowały potem przebieg spotkania, jeszcze po trzeciej kwarcie prowadząc 49: 41.

- Potem coś się zacięło, a w zdekompletowanym składzie, bez wysokich zawodniczek trudno było prowadzić wyrównaną walkę. Krakowianki wypunktowały nas celnymi trafieniami z rzutów wolnych. Chcieliśmy wygrać, ale porażka 51: 56 nie ma żadnych konsekwencji, bo wyniki z rezerwami Wisły nie liczą się w końcowej tabeli - podkreśla trener Filara.

Będą walczyć

W jakim składzie nasze koszykarki wybiegną zatem na parkiet hali przy ul. Żeromskiego? Marek Juszkiewicz przygotowywał różne warianty taktyczne, ale ostatecznie zdecydował się na zupełnie nowatorskie rozwiązanie. W roli rozgrywającej, która ma zastąpić Katarzynę Kosczielny, wystąpi utalentowana Małgorzata Kwiatek.

- Mniej doświadczone zawodniczki nie mogą w pełni zastąpić Kasi, ale mam nadzieję, że rozwiązanie z Gosią się sprawdzi. Dobrze prowadzi piłkę i nie boi się bezpośrednich pojedynków. Nieco słabiej rzuca do kosza, ale jej zadaniem będzie dogrywanie piłek pod kosz - mówi Marek Juszkiewicz.

Zespół z Wieliczki, po odejściu kluczowych koszykarek gra w tym sezonie nierówno i jest do ogrania.

Za tydzień sosnowieckie zawodniczki i kibiców czeka prawdziwy maraton koszykarski. Filar w piątek (1 grudnia) o godz. 18.30 zagra najpierw u siebie awansem z Gimbalem Tarnawa, a dzień później (2 grudnia) o godz. 14 zmierzy się w hali przy ul. Żeromskiego z MLKS Rzeszów.

Czołówka tabeli:

1.RMKS Rybnik 11 11 0 22 pkt 997-474

2.KS Korona Kraków 11 10 1 21 pkt 790-679

3.KS Filar Sosnowiec 10 7 3 17 pkt 668-550

4.UKS Żak Nowy Sącz 10 6 4 16 pkt 650-697

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto