Opracowanie projektów przyszłorocznych budżetów było ostatnim zadaniem większości zarządów gmin i miast. W piątek minął ustawowy termin przyjęcia tych dokumentów, a na początku tygodnia władzę wykonawczą przejęli nowi wójtowie, burmistrzowie i prezydenci.
- Wybory nie przeszkodziły w uchwaleniu budżetu. Został przyjęty w piątek, a na początku tygodnia przesłany do RIO - mówi Andrzej Cembrzyński, burmistrz Wojkowic. - Niestety, to trudny dokument. W przyszłym roku musimy liczyć się z niższymi dochodami i ze sporymi oszczędnościami.
W przyszłym roku wojkowiccy urzędnicy powinni liczyć się ze znaczną (15 proc.) obniżką płac. Ograniczone zostanie drastycznie także zawieranie umów cywilnoprawnych. Plan miejskich dochodów i wydatków analizuje RIO. Ma na to 30 dni.
- Musimy jak najszybciej przystąpić do pracy nad budżetem. Zostało nam już tylko sześć tygodni - przekonywał radny Jerzy Jasik podczas inauguracyjnej sesji Rady Miasta Wojkowice.
- Liczę, że rajcy uporają się z tym zadaniem przed Sylwestrem - dodaje Tomasz Zydek, wojkowicki skarbnik. - Prawizorium mocno ogranicza działania samorządu.
- Zafundowane przez posłów zmiany ustawowe kosztować będą gminę Psary 1,5 mln zł. Tyle stracimy na zwolnieniu z podatku gruntów rolnych niższych klas oraz budowali na działkach do hektara. Dotychczas właściciele tych ostatnich płacili 2 proc. od ich wartości - wyjaśnia Marian Kozieł, wójt Psar. - To kilkanaście procent naszego budżetu. Niestety, parlamentarzyści zrobili "prezent" kosztem najbiedniejszych gmin. Radni w dużych miastach nawet nie zauważą, że zmieniono podatkowe zasady.
Wójt Psar był w tej sytuacji, że kierować gminnym samorządem będzie już trzecią kadencję. Żadnych możliwości ingerencji w przyszłoroczny plan dochodów i wydatków miasta nie miał Radosław Baran, prezydent Będzina.
- Projekt otrzymałem już po przesłaniu go do RIO - mówi Radosław Baran. - Poprawki do budżetu będę się starał wprowadzić podczas debaty w komisji Rady Miasta.
Konieczność uzyskania pozytywnej opinii RIO chroniła elektów przed "kukułczymi jajami" przygotowanymi przez poprzedników pokonanych w wyborach (w całym Zagłębiu tylko prezydent Sosnowca nie ubiegał sie o kolejną kadencję). Mimo uspokajających wypowiedzi samorządowców kampania wyborcza nie ułatwiła pracy nad projektami.
- Budżet został przyjęty i odesłany w przepisowym terminie - twierdzi Kazimierz Górski, prezydent Sosnowca, który podczas prac nad dokumentem był wiceprezydentem. - Niestety, dochody miasta znacznie spadły. Tylko zlikwidowanie dodatku komensacyjnego dla gmin górniczych będzie nas kosztowało 18 mln zł. Zła sytuacja gospodarcza wpłynęła także na zmniejszenie subwencji i dotacji.
Wspomniany "przepisowy termin wysłania" projektu to 7 dni od przyjęcia projektu. W skrajnych wypadkach proponowane budżety mogą opuścić magistraty dopiero jutro.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?