Kradzież na wnuczka i nie tylko. Jak się przed nią uchronić?

Przestępcy bezlitośnie wykorzystują to, że seniorzy z dużym zaufaniem traktują osoby, odwiedzające ich mieszkania. Oprócz faktu, że złodzieje są bezlitośni trzeba również przyznać, że są pomysłowi i przebiegli w swoim zachowaniu. Po licznych publikacjach i nagłośnienia tematu kradzieży na tzw. „wnuczka” lub innego członka rodziny, przestępcy postanowili częściowo zmienić swój sposób działania.

Najważniejszym w całym procederze jest fakt dotarcia do potencjalnej ofiary. Dlatego też zmieniono pretekst „wizyty”, którą złodzieje składają swoim ofiarom. Nie są to już „wnuki” potrzebujące szybko gotówki. Przestępcy odwiedzają swoje ofiary podając się za przedstawicieli instytucji i służb, które w żaden sposób nie wzbudzają niepokoju i zaskoczenia u domowników. W bieżącym roku na terenie Sosnowca pojawiali się już fikcyjni gazownicy, hydraulicy, przedstawiciele administracji mieszkaniowej czy też pomocy społecznej. Do połowy marca tego roku do jednostek sosnowieckiej policji zgłosiło się już ponad 20 osób które w podobny sposób zostało oszukanych i okradzionych. To tylko te osoby, które zgłosiły ten fakt, ile faktycznie zostało okradzionych tego nie wiemy.

Mechanizm działania jest bardzo prosty jeden ze złodziei podaje się za np. hydraulika, kiedy jest już w mieszkaniu zajmuje rozmową domownika, a w tym czasie jego wspólnik wchodzi do mieszkania i zabiera znalezione pieniądze i drogocenne przedmioty. Pazerność złodziei również nie zna granic. Ponieważ łupami przestępców padają różne kwoty pieniężne począwszy od kilku złotych i drobnej biżuterii, a na kilku a nawet kilkunastu tysiącach kończąc. Dlatego też pamiętajmy o podstawowych zasadach, którymi powinniśmy się kierować w kontakcie z takimi osobami. Po pierwsze jeśli to możliwe to nie wpuszczajmy osób nieznajomych do mieszkania, w żadnym wypadku nie dawajmy osobom nieznajomym żadnych pieniędzy. Przestępcy zawsze znajdą jakąś „okazję”, pretekst czy powód aby wyciągnąć pieniądze od potencjalnej ofiary.

Jeśli nie spodziewamy się żadnej przesyłki za którą musimy zapłacić nie róbmy tego. Zwracajmy uwagę na ogłoszenia pojawiające się w naszych klatkach schodowych ponieważ o wszystkich pracach remontowych, odczytach liczników administracja informuje pisemnie poprzez wywieszenie informacji na tablicach ogłoszeń. Poza tym wszyscy pracownicy firm remontowych czy też dokonujący odczytów liczników powinni mieć identyfikatory ze swoim imieniem, nazwiskiem, zdjęciem oraz nazwą firmy w której pracują.

Kolejnym ważnym elementem wpływającym na nasze bezpieczeństwo jest zamykanie drzwi wejściowych na klucz, zamek, łańcuch lub inne zabezpieczenie, w które są one wyposażone. Sam fakt że jesteśmy obecni w domu nie znaczy że „nic nam się nie stanie” i że jesteśmy w pełni bezpieczni. Niestety potwierdzeniem tych słów znowu będą sytuacje, które miały miejsce na terenie naszego miasta.

Otóż od początku tego roku odnotowaliśmy zbliżoną do liczby kradzieży na tzw. wnuczka czy hydraulika, liczbę kradzieży pieniędzy i drobnych przedmiotów z niezamkniętych mieszkań, podczas obecności domowników. Sposób działania sprawców jest bardzo prosty i opera się na roztargnieniu mieszkańców, ponieważ sprawcy chodząc po korytarzu naciskają na klamkę w drzwiach wejściowych do mieszkania. Jeśli drzwi się otworzą a w pobliżu nie ma domowników złodzieje zabierają szczególnie drobne przedmioty, które mogą szybko znaleźć w mieszkaniu. Najczęściej łupem złodziei padają torebki, saszetki z dokumentami, portfele z pieniędzmi i kartami bankomatowymi.

Pamiętajmy, że złodzieje nie mają „dni wolnych od pracy”, niezamknięte drzwi są dla nich pewnego rodzaju zaproszeniem, a każda nadarzająca się okazja jest przez nich bezlitośnie wykorzystywana.. W każdym przypadku pojawienia się podejrzanych „pracowników remontowych ” prosimy o kontakt z najbliższą jednostką Policji lub pod numerem alarmowym 997.