Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Konstanty Ćwierk jest nasz. Czy Sosnowiczanie go kojarzą?

Magdalena Nowacka
arc

Maria Ćwierk, synowa Konstantego Ćwierka, poety, pisarza i dziennikarza z Sosnowca ma specjalną szufladę w sekretarzyku, gdzie trzyma pamiątki po swoim znanym teściu. Wiele z nich niestety wypożyczonych, już do niej nie wróciło. Te co zostały są bezcenne. 
- To nie chodzi o mnie - podkreśla. - Wiem, że częścią na pewno zaopiekuje się mój syn. Ale tak bardzo chciałabym, aby młode pokolenie mieszkańców Zagłębia bliżej poznało zarówno historię życia Konstantego, jak i jego twórczość - podkreśla. 



Konstanty Ćwierk urodził się 21 listopada 1895 roku w Sosnowcu. Zmarł 20 sierpnia 1944 roku w obozie koncentracyjnym Mauthausen-Gusen. Zostawił po sobie kilkaset wierszy, opowiadań, słuchowisk radiowych i scenariuszy filmowych. Przez całe życie związany z Sosnowcem. Naprawdę kochał to miasto. Kim był? Kierownikiem literackim sosnowieckiej filii Polskiego Radia w Katowicach, pod nazwą "Zagłębie Dąbrowskie ma głos".

Jeszcze przed I wojną światową pracował jako korektor w gazecie "Iskra". Udzielał się w wielu innych redakcjach, m.in. w "Kurierze Zachodnim", "Głosie Pracy", był też redaktorem naczelnym "Ekspresu Zagłębia". W radiu miał audycję "Zagłębie ma głos".

- Bardzo ukochał te rejony. I zaraził tą miłością całą swoją rodzinę. Ja pochodzę z kresów, ale kiedy wychodziłam za Tadeusza, syna Konstantego, powiedział mi, że będziemy mieszkać w Sosnowcu. Bo tylko tu jest jego miejsce na ziemi - wspomina pani Maria.

Rodzina Ćwierków mieszkała najpierw w dzielnicy Stary Sosnowiec, po II wojnie przenieśli się na ulicę Ostrogórską. Teraz pani Maria, wdowa po synie Konstantego, mieszka w dzielnicy Dańdówka.


- Chociaż historię życia mojego teścia znam bardzo dobrze, to więcej z listów, zdjęć, wierszy, niż ze wspomnień rodzinnych - przyznaje. Oczywiście próbowała rozmawiać o teściu z jego żoną.

- Mama bardzo mało o tym mówiła. To był bolesny temat, od kiedy dowiedziała się, że zmarł w obozie. Ale trochę informacji z bezpośrednich przekazów, wspomnień, mam. Także od męża Tadeusza. Wiem, że teść był bardzo pracowity. Kiedy pracował jako dziennikarz, często wracał do domu o 2, 3 nad ranem. Do końca pilnował składu gazety. Codziennie także miał potrzebę napisania jednego wiersza. To była z jednej strony wewnętrzna potrzeba, z drugiej przyczynek do krzewienia polskości - podkreśla. 


O życiu w obozie wiele dowiedziała się z listów pisanych do teściowej przez kolegę z obozowej pryczy. Ma te listy do dzisiaj. - Był bardzo kochającym, ciepłym ojcem. Przeżywał, kiedy dzieci szły do szkoły, też o tym pisał. Nie musiał być surowy. Dzieci wychowane w tradycjach harcerskich nie sprawiały kłopotu, wręcz przeciwnie. Miał duże poczucie humoru, który po nim odziedziczył mój mąż, Tadeusz - wspomina.

Pani Maria cieszy się, że dzięki niej, ale i kilku innym osobom, m.in. Ludwikowi Kasprzykowi jest w mieście plac im. Konstantego Ćwierka. Czasem tu przychodzi. - I tylko żal, że ten plac nie żyje. Myślę, że skoro ma swoją nazwę, powinien mówić coś o niej. Brakuje tutaj latem kiosku z lodami, miejsca gdzie można byłoby czegoś więcej dowiedzieć się o poecie - mówi ze smutkiem. Marzy jej się, aby młode pokolenie poznało twórczość jej teścia.

- Powstało sporo publikacji na jego temat. Pisał o nim Jan Przemsza - Zieliński, a z młodszego pokolenia Michał Kaczmarczyk. - Mam już wnuki, więc trochę znam to młode pokolenie. Wiem, że czasem trudno ich przekonać do czytania poezji. Chociaż moim zdaniem te wiersze wchodzą do duszy człowieka - mówi ze wzruszeniem. 
Można je także wykorzystać do promocji różnych miejsc w Sosnowcu. Choćby trójkąta trzech cesarzy, o których też napisał kilka strof. Był Zagłębiakiem, ale nie szowinistą. Przyjaźnił się z Wojciechem Korfantym i wieloma Ślązakami. Religijny, lubił działać społecznie.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto