Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koncern stalowy jest gotów płacić rachunki

WOJCIECH W. WACŁAWEK
Kilkuset hutników pikietowało siedzibę HK Zakładu Automatyzacji żądając cofnięcia decyzji o upadłości.
Kilkuset hutników pikietowało siedzibę HK Zakładu Automatyzacji żądając cofnięcia decyzji o upadłości.
Utrzymanie miejsc pracy dla wszystkich 539 pracowników oraz pieniądze na najbliższe wypłaty i bieżącą działalność firmy obiecał w piątek Jerzy Podsiadło, prezes Polskich Hut Stali (PHS), załodze spółki HK Zakład ...

Utrzymanie miejsc pracy dla wszystkich 539 pracowników oraz pieniądze na najbliższe wypłaty i bieżącą działalność firmy obiecał w piątek Jerzy Podsiadło, prezes Polskich Hut Stali (PHS), załodze spółki HK Zakład Automatyzacji. Stalowy koncern jest jedynym udziałowcem firmy, będącej od dwóch tygodni w upadłości, a wydzielonej pięć lat temu z Huty Katowice.

- Zapewniam, że każdy do 10 lutego otrzyma pensję - mówił Jerzy Podsiadło. - Gdyby sąd utrzymał decyzję o upadłości Zakładu Automatyzacji, jego zadania przejmie, wraz z całą załogą, jedna z "uśpionych" spółek PHS.

Zarząd HK Zakładu Automatyzacji wniósł zażalenie od decyzji katowickiego Sądu Gospodarczego. Ogłaszając upadłość, nie wziął on m.in. pod uwagę dokapitalizowania firmy akcjami Walcowni Blach Grubych Batory, pozytywnej oceny ZUS i Urzędu Skarbowego wniosku restrukturyzacyjnego ani też zgłoszonego ponad pół roku temu wniosku o układ z wierzycielami.

- Dla nas najważniejszy jest czas. Termin możliwości skorzystania z ustawy oddłużeniowej mija 31 marca. Bez niej nasz program restrukturyzacji legnie w gruzach - mówi Witold Kwaśniak, prezes HK Zakładu Automatyzacji.

Na rozpatrzenie zażalenia wymiar sprawiedliwości ma trzy miesiące. Mijają pod koniec kwietnia. Wtedy nawet korzystna decyzja sądu nie uchroni zarządu spółki przed... zgłoszeniem wniosku o upadłość.

- Jeżeli sądy tak pracują, to może zamiast restrukturyzacji hutnictwa potrzebna jest restrukturyzacja wymiaru sprawiedliwości - twierdził Władysław Molęcki, wiceprzewodniczący "Solidarności" w PHS. - Podobne jest tempo działania syndyka, który potrzebuje dwóch tygodni na podpisanie porozumienia ze stroną społeczną. Tłumaczeniem jest konieczność rozmowy z sędzią-komisarzem.

- Podczas rozmów syndyk obiecał, że nie wstrzyma prowadzenia przez spółkę działalności gospodarczej, będzie realizował podpisane kontrakty oraz nie przeprowadzi zwolnień pracowników ani grupowych, ani natychmiastowych, wynikających z ustawy upadłościowej - dodaje Lech Majchrzak, drugi wiceprzewodniczący "Solidarności" w PHS i pracownik HK Zakładu Automatyzacji. - Gdy zaproponowaliśmy podpisanie porozumienia, okazało się, że będzie to możliwe dopiero we wtorek.

Po czwartkowym spotkaniu z syndykiem związkowcy rozpoczęli okupację katowickiej siedziby PHS. Przerwali ją następnego dnia, po obietnicach prezesa Jerzego Podsiadły. Akcja protestacyjna została formalnie zawieszona.

- Ogłoszenie upadłości z każdym dniem pogarsza naszą sytuację finansową. Kliencie boją się podpisywać nowe umowy i starają się wycofać z dotychczasowych, bojąc się, czy zapewnimy im łączność - twierdzi Czesław Kostka, kierownik wydziału teletechniki HK Zakładu Automatyzacji. - Dzienne straty szacują na kilka, kilkanaście tysięcy złotych. Tymczasem usługi teletechniczne dotychczas były dochodowe.

- Upadłość na pewno osłabia naszą pozycję na rynku. Wielu klientów deklaruje jednak swoją pomoc w wyjściu z trudnej sytuacji - uspokaja Witold Kwaśniak.

- Nasi kontrahenci są w tzw. szóstej grupie wierzycieli i mają niewielkie szanse, że masa upadłościowa wystarczy do zaspokojenia ich roszczeń - wyjaśnia Lech Majchrzak. - Boję się, że teraz rozliczenia z kontrahentami opierać się będą na gotówce.

Upadłość HK Zakładu Automatyzacji postawiła w trudnej sytuacji Hutę Katowice, od początku stycznia jeden z oddziałów PHS. Spółka zajmowała się m.in. kierowaniem wszystkimi procesami technologicznymi.

- Decyzja sądu spowodowała, że realna stała się możliwość wrogiego przejęcia firmy, a tym samym przejęcia strategicznych elementów ciągu technologicznego największego producenta stali w kraju - dodaje Władysław Molęcki. - Uruchomiłoby to lawinę. Bardzo szybko wiele polskich hut pozbawionych zostałoby tzw. wsadu, niezbędnego do utrzymania produkcji.

Pracownicy HK Zakładu Automatyzacji starali się dowiedzieć, jak długo może trwać stan niepewności. Dowiedzieli się tylko, że sąd na podjęcie decyzji ma kwartał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto