Trwa remont Ostrogórskiej w Sosnowcu. Jedziemy już na Naftową
W Sosnowcu trwa intensywny remont drugiego odcinka ulicy Ostrgórskiej. Prace weszły już w kolejny etap. Mieszkańcy jeżdżą więc już z ulicy Ostrogórskiej na Naftową. Nadal nie można jechać jeszcze do Mysłowic.
Jak poinformował Urząd Miejski w Sosnowcu zakończyły się prace związane z układaniem sieci infrastruktury podziemnej na odcinku ulicy Ostrogórskiej od skrzyżowania z ul. Naftową do wiaduktu linii kolejowej. Dzięki temu wykonawca mógł rozpocząć układanie pierwszej warstwy asfaltu. Od niedzieli, 22 listopada, mieszkańcy mogą więc ponownie przejechać od Ostrogórskiej na Naftową.
Cały czas trwają jednak prace wokół wiaduktu kolejowego nad drogą prowadzącą do Mysłowic.
– Prace przy wiadukcie kolejowym prowadzone są z maksymalnym zachowaniem bezpieczeństwa ze względu na linię kolejową. Wszystko powinno być gotowe do końca listopada. Następnie ruch zostanie wznowiony na tzw. wahadle – informuje Rafał Łysy, rzecznik prasowy UM w Sosnowcu.
Wygląda więc na to, że ta część drogi zostanie otwarta od grudnia.
Remont ulicy Ostrogórskiej. Co się zmieni?
Przypominamy, że remont ulicy Ostrogórskiej został podzielony na trzy etapy. Pierwszy z nich jest już zakończony. Wybudowano tu rondo na skrzyżowaniu ulic Ostrogórskiej i Jagiellońskiej, a także 400-metrowy odcinek drogi.
Teraz trwają pracę nad drugim odcinkiem. Wyremontowany zostanie ponad 1,5 km fragment drogi i jej otoczenie. Mieszkańcy będą mogli cieszyć się z nowej drogi rowerowej i nowej jezdni. Powstaną także doświetlone przejścia dla pieszych i zatoki autobusowe. Remont drugiego odcinka ulicy Ostrogórskiej powinien się zakończyć do końca 2020 roku.
Trzecia część remontu tej ulicy to odcinek od nowego ronda aż do ronda Zagłębia Dąbrowskiego. Miasto otrzymało 3 mln zł dofinansowania z Funduszu Dróg Samorządowych, a prace mają kosztować ok. 8 mln zł. Ostatnia część remontu ma potrwać do połowy 2021 roku.
Zmiany na Lenartowicza przy węźle z S1. Stawiają światła
Sosnowiec postawił na bezpieczeństwo na skrzyżowaniu ulicy Lenartowicza z łącznicą S1. Obecnie trwa montowanie sygnalizacji świetlnej. Światła są budowane na koszt miasta. To liczy, że dzięki temu poprawi się bezpieczeństwo w tym miejscu, aż do zrealizowania obiecanej przez GDDKiA przebudowy węzłów między drogą S1 a ulicą Lenartowicza.
– Ze względów bezpieczeństwa zdecydowaliśmy się na instalację sygnalizacji w miejscu wyjazdu z nitki S1, prowadzącej w kierunku Warszawy oraz wjazdu na tę samą drogę. Światła pojawią się też na jezdni prowadzącej do magazynów za siedzibą Straży Pożarnej. Mamy nadzieje ze takie rozwiązanie przyniesie poprawę bezpieczeństwa i komfortu w czasie przejazdu przez węzeł – wyjaśnia Jeremiasz Świerzawski, zastępca prezydenta Sosnowca.
Takie rozwiązanie będzie funkcjonowało do czasu obiecanej przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad przebudowy drogi S1 wraz z budową dwóch rond w ciągu ulicy Lenartowicza.
Wykonawca ma czas do 24 grudnia, jednak Urząd Miejski w Sosnowcu informuje, że mogą zostać uruchomione już wcześniej. Prace wykonuje Miejski Zakład Usług Komunalnych. Mają kosztować 230 tys. zł.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?