Porzucone naczepy z odpadami w Sosnowcu
Aktualizacja, 30 września, godz. 12.50
Prezydent Arkadiusz Chęciński poinformował we wtorek 30 września o pomyślnie przeprowadzonej interwencji w związku z porzuconymi naczepami z odpadami.
- Mamy sukces! Pierwsza przyczepa z odpadami właśnie odjeżdża, a drugą właściciel odbierze jeszcze dzisiaj - poinformował prezydent Sosnowca - Brawa i podziękowanie dla służb za działanie - dodaje.
Wcześniej informowaliśmy:
W Sosnowcu udało się zlokalizować aż trzy porzucone naczepy, w którym znajdują się odpady. Pierwsza z nich została znaleziona i zabezpieczona jeszcze przed wielkim pożarem nielegalnego składowiska odpadów przy ulicy Radocha. Ta naczepa znajduje się w Milowicach, niedaleko hali sportowej MOSiR.
O dwóch kolejnych porzuconych naczepach poinformował mieszkańców m.in. radny Wojciech Nitwinko. Tym razem dwie naczepy znajdują się na Pogoni przy ulicy Nowopogońskiej.
- Policja i służby zajmujące się ochroną środowiska prowadzą intensywne czynności w tej sprawie. Na szczęście tym razem naczepy są na krajowych tablicach rejestracyjnych, więc może łatwiej będzie znaleźć sprawcę. Ale najlepszych hitem tej kuriozalnej sytuacji jest to, że jedna z naczep ma na plandece logo Poczty Polskiej. Oczywiście wątpię by Poczta Polska miała coś z tym wspólnego, ale cała sytuacja jest tak samo tragiczna jak i śmieszna - napisał radny Wojciech Nitwinko.
Radny dodał, że koszty utylizacji odpadów z jednej naczepy szacuje się na ok 300 tys. zł. To ogromna kwota pieniędzy! Na szczęście nadeszły też dobre wiadomości.
- Policji udało się namierzyć właściciela dwóch porzuconych naczep z odpadami. Jest nadzieja, że je sobie zabierze, a miasto nie będzie płacić za ich utylizacje - poinformował radny Nitwinko.
Pozostaje kwestia pierwszej z naczep, która znajduje się w Milowicach. W naczepie znajduje się ponad 20 pojemników. Póki co nie wiadomo, co znajduje się w ich środku.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?