Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klawiatura życia

Maciej Wąsowicz
Każdego dnia spędza dwie, może trzy godziny w szkole. Po zajęciach wraca do domu, następnie rzuca plecak i siada do fortepianu. Na samo doskonalenie gry i ćwiczenia poświęca około trzech godzin dziennie.

Każdego dnia spędza dwie, może trzy godziny w szkole. Po zajęciach wraca do domu, następnie rzuca plecak i siada do fortepianu. Na samo doskonalenie gry i ćwiczenia poświęca około trzech godzin dziennie. Oprócz tego gra dla przyjemności i komponuje.

Maciek Granat jest uczniem czwartej klasy humanistycznej IV Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Sosnowcu. W tym roku będzie także zdawał maturę w Państwowej Szkole Muzycznej w Katowicach.

W liceum ma zapewniony indywidualny tok nauczania aż z siedmiu przedmiotów. Regularnie chodzi tylko na lekcje języka polskiego i historii.

- W większości przypadków wygląda to tak, że uczę się w domu, a do szkoły przychodzę pisać klasówki, sprawdzające moje postępy. Z łaciny i angielskiego umawiam się z nauczycielami na indywidualne zaliczanie przedmiotów - tłumaczy Maciek.

Początki niekoniecznie trudne

Jego talent muzyczny odkryła ciocia, kiedy miał roczek. Stojąc w kojcu powtarzał dźwięki wygrywane przez dzwony pobliskiego kościoła, naśladował melodie usłyszane w telewizji, nucił nawet... jazzowe kawałki. W wieku czterech lat zaczął swoją przygodę z instrumentem.

- Na początku były to kołysanki i proste melodie. Takie zwykłe brzdąkanie. Lekcje z ciocią dały mi techniczne podstawy gry na fortepianie - wspomina.

Gdy miał siedem lat zdał egzamin do szkoły muzycznej w Sosnowcu. Wtedy też zaczął pojawiać się na ogólnopolskich i międzynarodowych konkursach fortepianowych. W ciągu siedmiu następnych lat wyrósł z niego stały bywalec festiwali, gal i konkursów.

Uczestniczył m.in. w konkursie im. Janiny Garści w Stalowej Woli, gdzie zdobył siódme miejsce i wyróżnienie specjalne, w konkursie chopinowskim w Antoninie; uzyskał wyróżnienie dla najmłodszego uczestnika, na międzynarodowym konkursie chopinowskim w niemieckiej Getyndze i na wielu innych. Największym jego osiągnięciem, jak sam mówi, jest zajęcie drugiego miejsca w Międzynarodowym Konkursie Muzycznym w Kopenhadze. Miał wtedy 12 lat.

Być jak Arvo

Dziś nie startuje w konkursach. Profesor, pod którego okiem kształci swoje umiejętności, poradził mu, by dawał koncerty i skupił się na szlifowaniu talentu. Maćka można było usłyszeć na koncertach w galerii Extravagance oraz w Zamku Sieleckim.
Do niedawna swoje plany na przyszłość wiązał z karierą pianisty. Dziś jednak jest mu już zdecydowanie bliżej do kompozycji.

- Chciałbym nie tylko odtwarzać muzykę skomponowaną przez innych, ale tworzyć własną. Fascynuje mnie postać kompozytora Arvo Part'a. Tworzy muzykę nieco odmienną od obowiązujących kanonów. Jego twórczość nawiązuje do przeszłości. Właśnie taki typ uprawiania kompozycji najbardziej mi odpowiada. Podczas festiwalu Śląska Trybuna Kompozytorów miała swoją premierę moja pierwsza kompozycja. Etiuda spotkała się z uznaniem publiczności - mówi młody pianista.

W wolnym czasie Maciek lubi usiąść przy fortepianie i zagrać coś dla przyjemności. Bardzo wysoko ceni sobie również przyjaźń, dlatego z najbliższymi osobami stara spotykać się w każdej wolnej chwili.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto