Nowa kładka na Naftowej w Sosnowcu znowu podpalona
Komuś zdecydowanie nie podoba się nowa kładka nad Brynicą, którą możemy znaleźć w Sosnowcu na osiedlu Naftowa. Na początku września doszło do podpalenia. Na szczęście sprawca lub sprawcy (bo do dziś ich nie złapano) nie wyrządzili znacznych szkód. Jednak uszkodzono całkiem nowy obiekt, o który od dawna prosili mieszkańcy.
Do kolejnego pożaru doszło w ubiegłą niedzielę 20 września ok. godz. 8 rano. Było widno, więc być może tym razem, ktoś widział osobę lub osoby odpowiedzialne za zniszczenia.
- Napiszę interpelację, w której poproszę o zakup sprzętu, który pomoże wykryć sprawców przy kolejnym podpaleniu. Przykro mi, że ludzie tak nie szanują czegoś, co stanowi udogodnienie dla wielu osób i jednocześnie nikomu nie wadzi, ale to najwyższy czas, by podjąć konkretne kroki w kierunku powstrzymania kolejnych takich działań i ukarania sprawców - pisze radny Damian Żurawski.
Jednocześnie podtrzymuje swoją wcześniejszą obietnicę. Przypomnijmy, że radni Damian Żurawski oraz Grzegorz Mental ogłosili, że za wskazanie sprawcy dadzą nagrodę. Żurawski oferował 500 zł, a Mental kolejne 500 zł. Niestety do tej pory nikt się nie zgłosił. Czy naprawdę nikt niczego nie widział? A może ludzie boją się wskazać sprawce, a doskonale wiedzą, kim on jest?
- Brak słów, a najgorsze jest to, że ludzie dają na to przyzwolenie bo dobrze wiedzą kto jest sprawcą tego wandalizmu - sugeruje pani Jadwiga.
Mieszkańcy są oburzeni tą sytuacją. Nie rozumieją, komu przeszkadza nowa kładka, z której korzystają wszyscy.
- Tylko fotopułapka albo ukryta kamera wykryje sprawców podpaleń. Następnym razem straż pożarna może nie zdążyć zgasić pożaru - pisze pan Adam.
- To się w głowie nie mieści, jak można być tak skrajnie nie odpowiedzialnym i bezmyślnym - dodaje pani Magdalena.
To nie koniec szkód. Z kładki nad Brynicą ktoś ukradł także jedną z desek. Mieszkańcy sami proponują założenie kamery lub fotopułapki w tym miejscu. Jeśli pójdzie tak dalej to mostek nie będzie istniał do końca roku.
Z kładki na Naftowej korzysta mnóstwo osób. To popularne miejsce
Kładka prowadzi w stronę kąpieliska Hubertus oraz na tereny rekreacyjne, w których jest piasek i dużo zieleni. Codziennie przechodzą tędy setki osób. Jedni biegają, inni wychodzą ze swoimi psami, kolejni chodzą na spacery czy jeżdżą na rowerze. Stara kładka była bardzo zniszczona - odpadały z niej deski, wystawały gwoździe, brakowało niektórych elementów.
Nowy mostek został postawiony w lipcu. Pracownicy Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych zadbali także o kostkę chodnikową przy obu zejściach z kładki. Na jej naprawę czekano dość długo i trochę kosztowała.
- Naprawa kładki kosztowała 48 tysięcy złotych - poinformował nas Rafał Łysy, rzecznik Urzędu Miejskiego w Sosnowcu.
Miejmy nadzieję, że wandal przestanie podpalać i niszczyć kładkę bądź zostanie zatrzymany. Nie wiadomo, jak niebezpieczna może być trzecia próba podpalenia drewnianego mostku. W końcu może dojść do tragedii.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?