Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Katowice w 2035 r. będą miały o 50 tys. mieszkańców mniej. Urzędnicy twierdzą, że przebudowa pomoże

Justyna Przybytek
Marzena Bugała
Jest nas 299 tys., a za 23 lata będzie 248 tys. To tak jakby wyludniło się całe śródmieście i osiedle Tysiąclecia

Katowice maleją i będą malały. Liczba mieszkańców w ostatnim dziesięcioleciu spadła o prawie 30 tys., a prognozy na przyszłość są pesymistyczne: do 2025 roku katowiczan będzie 273 tys., dziesięć lat później - w 2035 r. - nieco ponad 248 tys. Obecnie mieszkańców jest 299 092.

To dane GUS, na podstawie, których urzędnicy przygotowali jeszcze bardziej miażdżące dla miasta prognozy. Do 2035 roku liczba mieszkańców w wieku produkcyjnym (19 - 65 panowie, 19 - 60 - panie) spadnie o ponad 50 tys. i wyniesie 141 tys. A to tylko ciąg dalszy procesów sprzed lat. W ciągu ostatniej dekady liczba mieszkańców w wieku przedprodukcyjnym zmalała bowiem o 28 proc. (!) z ponad 65 tys. do 47 tys. W tym samym okresie mieszkańców w wieku produkcyjnym ubyło o ponad 20 tys. - z prawie 210 tys. do obecnych 189 tys. (stan na 31 sierpnia).

Jedyny przyrost jest odnotowany w grupie osób w wieku poprodukcyjnym (powyżej 65. roku życia mężczyźni i powyżej 60. roku życia kobiety). Starszych mieszkańców przybyło nam o 19 proc. w ciągu dekady - było ich 52 tys. a jest 62 tys. Oczywiście wzrost jest efektem ubytku w grupie osób w wieku produkcyjnym.

Ujemny jest nie tylko przyrost naturalny - więcej zgonów niż urodzeń, ale i saldo migracji - więcej osób wyjeżdża z Katowic, niż się tu osiedla. Według stanu na koniec sierpnia w Katowicach w 2012 r. urodziło się 1552 dzieci, a zmarło 2414 mieszkańców.

Przyrost na minusie jest od lat niezmienny. W Katowicach w roku 2002 urodziło się 2 337 dzieci, natomiast zgonów odnotowano 3 455. Dla porównania w ubiegłym roku urodzin było 2 231, a zgonów - 3 708.

Przybywa nie tylko osób po 60. i 65. mieszkańców, ale i wiekowych. Obecnie w Katowicach mieszka 55 stulatków. Długowieczność to domena pań, których jest 41. Najstarszy "stulatek" ma 105 lat.

Raport o sytuacji demograficznej powstał na zlecenie Urzędu Miasta w Katowicach. Zapytaliśmy więc, jakie plany względem niego mają urzędnicy. Okazuje się, że... żadnych konkretnych. Nie będzie strategii przeciwdziałania wyludnianiu się miasta, ani np. strategii przyciągania nowych mieszkańców. Są za to niewiele znaczące słowa klucze: przebudowa centrum, miasto przyjazne, aglomeracja.

- Chcemy stworzyć klimat i atmosferę miasta, do którego młodzi będą chcieli przyjeżdżać i w nim zamieszkać, nie tylko pod kątem kulturalnym, ale także mieszkaniowym - tłumaczy Maciej Biskupski, asystent prezydenta Piotra Uszoka.
Pada też hasło "przebudowa centrum". - Te działania prowadzą do uporządkowania przestrzeni w centrum i stworzenia miejsc atrakcyjnych dla młodych. Podejmujemy różne starania i chcemy podejmować kolejne. Na mówienie o strategii jest zbyt wcześniej, ale widzimy potrzebę jej powstania - dodaje.

Dziś Katowice są dziesiątym pod względem liczby mieszkańców miastem w Polsce, za Warszawą, Krakowem, Łodzią, Wrocławiem, Poznaniem, Gdańskiem, Szczecinem, Bydgoszczą i Lublinem. Za 23 lata będą jednak miały o 50 tysięcy mieszkańców mniej.

Problem jest znaczny i najwyższy czas zacząć mu przeciwdziałać albo przygotować się na niekorzystne zmiany. Jeśli katowiczan naprawdę tyle ubędzie, co prognozuje GUS, to tak jakby nagle wyludniło się całe śródmieście, w którym zameldowanych jest nieco ponad 30 tys. osób. Do tego wyobraźcie sobie: osiedle Tysiąclecia (ok. 20 tys. mieszkańców)... puste. Bez chociażby jednego mieszkańca.

Prawda jest taka, że za 23 lata być może łatwiej będzie o mieszkanie, ale czy łatwiej będzie zadbać o wyludnione fragmenty miasta? Przykładów, że miejsce opuszczone szybciej czy później zmienia się w ruinę, mamy aż nadto - jeszcze do niedawna wystarczyło spojrzeć na KCB przy ul. Chorzowskiej, a ekspresową degradację oglądamy w dawnym Centrum u Michalika.

Są też pieniądze, których do kasy miasta będzie wpływało mniej, bo mniej będzie w Katowicach osób odprowadzających podatki.

Urzędnicy twierdzą, że biorą się do pracy. Ale konkretnych rozwiązań nadal nie mają.
- Są podejmowane działania i rozmowy prowadzone z młodymi ludźmi, którzy sami wychodzą z pewnymi inicjatywami i ta współpraca jest owocna, wierzymy, że przyniesie efekty, więcej w tym momencie zdradzić nie mogę - tajemniczo mówi Biskupski.

Twierdzi, że miasto pracuje nad poprawą wizerunku Katowic, które mają stać się miejscem atrakcyjnym dla młodych. - Chodzi o kwestie mieszkaniowe, dlatego angażujemy się w budownictwo społeczne - wymienia asystent. Argument, że mieszkanie w TBS do tanich i tak nie należy, odpiera: - I tak są tańsze niż mieszkania na kredyt. Chwali się też stopą bezrobocia, rosnącą, ale nadal jedną z najniższych w kraju.

I jest jeszcze przebudowa. Jeśli wierzyć w optymizm z nią związany, Katowice z nowym rynkiem, staną się rajem dla młodych, do którego całe ich tabuny będą ściągały z Polski i zagranicy. Oby, bo remont ma pochłonąć prawie 300 mln zł.
Tyle że tak nie będzie. Ładny Poznań też straci mieszkańców - do 2035 r. - o 62 tys., zmaleją również Bydgoszcz, Toruń, Łódź, Gdańsk czy Wrocław. Liczba mieszkańców wzrośnie za to w Warszawie, Krakowie i Olsztynie. Oczywiście w Katowicach nie jest najgorzej. Więcej mieszkańców straci np. Łódź (ponad 100 tys.), będą też traciły całe województwa - śląskie o 583 tys. mieszkańców.

Na wzrost liczby urodzeń niespecjalnie mamy co liczyć. Dzieci rodzi się mniej w całym kraju. W Katowicach w 2035 roku ma ich przyjść na świat 1 778. Na dodatnie saldo migracji też nie ma co liczyć, bo taniej mieszkać "pod Katowicami" w sąsiednich miastach niż np. w centrum, albo wygodniej - biorąc pod uwagę skomunikowanie dzielnic południowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto