Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Katowice będą miały 4 centra przesiadkowe. Najdroższe za 90 mln, najtańsze za 5 mln

Justyna Przybytek
Jeden z węzłów przesiadkowych ma powstać przy pętli w Brynowie
Jeden z węzłów przesiadkowych ma powstać przy pętli w Brynowie
Tychy mają centrum przesiadkowe z prawdziwego zdarzenia. Katowice wciąż o nich marzą. Cztery centra są projektowane, ale gotowe mają być dopiero do 2017 roku, zatem poczekamy. Jakie będą?

Tychy centrum przesiadkowe już mają. Kolejne miasta, m.in. Katowice i Bytom próbują je dogonić, tyle że z różnym skutkiem. W Bytomiu trwa przetarg na projekt budowy centrum przesiadkowego na placu Wolskiego, czyli na obecnym dworcu autobusowym, jednak społecznicy mają sporo zastrzeżeń co do koncepcji obiektu. Twierdzą, że nie będzie przyjazny pieszym, a tym bardziej starszym. W Katowicach też w temacie wiele się dzieje, ale powoli.

Planowane centra przesiadkowe są cztery: w Brynowie, w Zawodziu, Ligocie oraz centrum przy ulicy Sądowej. Projektów wciąż brak, ale jak zapewniają przedstawiciele magistratu, prace projektowe trwają. - Termin zakończenia całej inwestycji to grudzień 2017 - zapowiada Jakub Jarząbek, rzecznik magistratu.

Najdroższe ma być centrum przy pętli w Brynowie i kosztować ok. 90 mln złotych. - Węzeł miałby się składać z siedmiu przystanków, 14 miejsc postojowych dla komunikacji zbiorowej, 800 miejsc parkingowych oraz jednego parkingu dla rowerów - wymienia Jarząbek. Najtańsze to w Ligocie za ok. 5 mln zł. Tu miałyby być cztery przystanki, parking ze 150 miejscami i parking rowerowy. Ten węzeł inaczej niż pozostałe miałby być zintegrowany z koleją, stąd jego lokalizacja w okolicy dworca PKP.

Centrum w Zawodziu ma pochłonąć około 30 mln zł. Planowo ma tu powstać osiem przystanków, 14 miejsc postojowych dla komunikacji zbiorowej, a także parking dla 400 aut i parking rowerowy. Zaś przy Sądowej za ok. 40 mln zł przystanków ma być 13, miejsc dla autobusów - 23, 130 miejsc na parkingu i parking rowerowy.

- Przy każdym centrum będzie pełna infrastruktura dostosowana do jego przepustowości, czyli przystanki zaplecze socjalne. Co ważne na każdym węźle przesiadka będzie się odbywała "drzwi w drzwi", to znaczy jeśli ktoś będzie wysiadał z tramwaju, to z tego samego miejsca wejdzie do autobusu - tłumaczy Jarząbek.

Centra przesiadkowe mają zachęcić ludzi do pozostawiania samochodów na parkingach i przesiadki w komunikację publiczną. Czy jednak będą mogli np. parkować na zlokalizowanych przy węzłach parkingach na bilet tramwajowy, nie wiadomo. Urzędnicy dotąd nie ustalili, jak centra będą funkcjonowały.

Jak dotąd jedynym miastem w regionie, które może pochwalić się centrum przesiadkowym z prawdziwego zdarzenia są Tychy. Przy dworcu PKP w tym mieście stanął parking park&ride z 350 miejscami. Kierowcy z pomarańczowym biletem szybkiej kolei regionalnej za postój do 12 godzin tu nie płacą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto